Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #14 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/794319

Contents of this Issue

Navigation

Page 201 of 211

angażować w pomoc tym, którzy bronią tych ludzi, którzy wyrwali się z łap Daesh albo przed nimi uciekają. Powiedziałeś mi kiedyś coś, co bardzo utkwiło mi w głowie – sama pomoc humanitarna nie wystarczy. Jak się pomoże dziecku, ale nie postawi obok niego żołnierza, który będzie je bronił, to jest to niemoralne. Co miałeś na myśli? Chcę, żebyśmy się dobrze zrozumieli. Jeśli zabrałaś kogoś w bezpieczne miejsce, ewakuowałaś i opiekujesz się nim, jestem w stanie to zrozumieć. Ale sytuacja tam, przy linii frontu, jest taka, że pomoc, jeśli w ogóle do kogokolwiek trafia, trafia do uchodźców. Nikogo już nie obchodzi, że ludzie, którzy ich bronią, nie mają co jeść i chodzą w dziurawych trampkach. Może to dość okrutnie powiedziane. Ale wyobraź sobie, że kupujesz jedzenie dzieciakom. A trzy dni później ktoś przychodzi do wsi i te dzieci zabija. A komu ty pomagasz? Z jednej strony tym, których ISIS dopadło, czyli po prostu ofiarom, właśnie tym uchodźcom. Ale z drugiej także tym, którzy robią wszystko, żeby tych ofiar było jak najmniej. Dzięki temu, że prowadzę małą fundację, mogę sobie pozwolić na znaczną elastyczność. Działam w porozumieniu z ludźmi, którzy tam mieszkają. To oni najlepiej znają realia. W czerwcu zawarłem porozumienia o współpracy z organizacjami funkcjonującymi na miejscu. A jak to robisz? Jak udzielasz pomocy? Dowiadujemy się na przykład, że jest tam gdzieś ciężko chore dziecko. Albo kobieta, której wybito w niewoli zęby. Lub rodzina, którą wykupiono i nie ma gdzie mieszkać. I wtedy działamy. Tak, jak akurat potrzeba. Nie mamy sztywnych projektów, których musimy się trzymać. Ja dostaję sygnał z Iraku. Rozpoczynam proces, który kończy się, kiedy stamtąd docierają do mnie rachunki, sprawozdania i rozliczenia udzielonej pomocy. Mówiłeś, że jadąc do Iraku, chciałeś wiedzieć, gdzie są chrześcijanie, którzy walczą z Daesh. Dlaczego tylko chrześcijanie? Muzułmanie tego nie robią? Oczywiście, że robią. Tylko muzułmanie mają o wiele większe możliwości działania. Jako większość w państwie otrzymują wsparcie. Czyli to jest tak, że do tej „armii" muzułmańskiej, która walczy z ISIS tej pomocy dociera więcej i jest ona bardziej regularna? Wiesz, to jest armia. Peshmerga jest armią. Ma ministerstwo obrony, ma dowództwo. Co więcej, jednostki chrześcijańskie, którym pomagam, także podlegają pod dowództwo Peshmergi. Różnica w wyposażeniu i wyszkoleniu bierze się stąd, że po wyrażeniu zgody na powoływanie jednostek ich nie wyposażono. Pozwolono chrześcijanom legalnie się zorganizować i zaproponowano im szkolenie, które trwało około trzech tygodni. Czy w Twojej opinii, żołnierza z nowoczesnego państwa, oni są w stanie walczyć z ISIS? Są. Bo to właśnie robią. Mają podstawową rzecz, której potrzebuje każdy żołnierz – motywację. Co jest ich największym problemem, jakie braki doskwierają im najbardziej? Najbardziej medialnie byłoby powiedzieć, że broni, ale akurat jej ceny w tym rejonie ostatnio drastycznie spadły. No ale wszyscy chyba wiedzą, że broń nie jest jedynym, czego potrzebuje żołnierz. Oni nie mają żywności, mundurów, środków transportu, butów… To niby truizmy. Ale tam, kiedy rozmawiasz z dwudziestolatkiem z czterdziestoletnim kałaszem w ręku, który na nogach ma tenisówki, a nie ma nawet hełmu, o kamizelce nie wspominając, perspektywa nieco się zmienia. www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #14 PL