Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #14 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/794319

Contents of this Issue

Navigation

Page 69 of 211

Potrzeba zaimplementowania nowych standardów jest następstwem wejścia Polski do NATO w 1999 roku. 17 lat wdrażania z wielkim wysiłkiem nowych standardów działania oraz miliardy złotych zainwestowane w szkolenie powinny przynieść oczekiwane rezultaty. Czy tak się rzeczywiście stało? Wielu drapie się w głowę, jak to sprawdzić oraz z czym porównać… Kładąc na szali swoje kilkunastoletnie doświadczenie służby w wojsku (w JW Formoza, krajowych i zagranicznych ośrodkach szkolenia oraz w Afganistanie) śmiem twierdzić, że taka ocena ma rację bytu tylko i wyłącznie w odniesieniu do oficjalnych standardów NATO wywodzących się z bardzo dojrzałych amerykańskich i brytyjskich doświadczeń. Zacznijmy zatem od dygresji i zarazem pytania: taktyka drużyny/plutonu piechoty czy taktyki, techniki i procedury działania drużyny/plutonu piechoty? Jak zapytamy o to pana majora lub pułkownika w sztabie batalionu lub brygady, który pełni rolę szefa szkolenia, to odpowie coś w stylu: taktyka, nie ma liczby mnogiej! Oficer w wojskach specjalnych już taki pewien odpowiedzi nie będzie, bo zwrot i związany z nim skrót TTPs (Tactics, Techniques, Procedures) słyszał, a nawet stosował, i choć sam nie do końca potrafi wyjaśnić różnicę pomiędzy taktykami, technikami oraz procedurami, to wie, że to taki pakiet, który pododdział musi znać i trenować, żeby móc efektywnie walczyć. Powyższa dygresja jest właśnie najlepszym obrazem poziomu przejścia ze standardów Ludowego Wojska Polskiego na standardy NATO. A zatem, niestety, panie majorze (pułkowniku), ale nie ma pan racji… Słowo „taktyka" musi mieć liczbę mnogą, ponieważ gdyby nie miało, to oznaczałoby to, że drużyna piechoty ma jeden określony schemat manewru taktycznego, a przecież realizując np. rozpoznanie albo rajd na obiekt, można stosować różne taktyki działania. Zależne będzie to od sytuacji, zadania, przeciwnika, czasu, dostępnych sił, cywili w rejonie działania NATO METT-C (mission, enemy, time, troops available, civil considerations). Dlatego właśnie natarcie i obrona w linii jako podstawowe manewry taktyczne drużyny/plutonu/kompanii trenowany w wojsku od lat 50. ub. wieku są zupełnie nieadekwatne do współczesnych warunków i doświadczeń wyniesionych z udziału w konfliktach i misjach wojskowych. Aby przeprowadzić manewr taktyczny, trzeba znać o wiele szerszy wachlarz sposobów i metod prowadzenia walki, tj. taktyk, technik i procedur oraz umieć je dobrać, podpierając to wszystko analizą METT-C. Tutaj odwołuję się tylko do stosowanej nomenklatury, ale proszę mi wierzyć, że niedostosowane nazewnictwo prowadzi do chaosu w podręcznikach określających standardy walki, a taktyka nauczana jako przedmiot z pominięciem elementów technik i procedur działania jest jak jazda na rowerze w nocy, po ciemnej ulicy, bez świateł i hamulców. Wszystko to jest dokładnie opisane i zdefiniowane w amerykańskich „field manuals", doktrynach NATO itp. Dlaczego po 17 latach nie znaleziono jeszcze w całym wojsku polskim kilku sierżantów i oficerów, którzy te różnice rozumieją i są w stanie poukładać standardy działania na poziomie taktycznym od nowa? Dlaczego podręczniki dla pododdziałów wojsk lądowych piszą pułkownicy z tytułami naukowymi doktora lub wyższymi, zasiadający na wygodnych stołkach w uczelniach wojskowych od przynajmniej kilkunastu lat? Ja osobiście swoją odpowiedź na tak postawione pytania mam i uważam, że jest to pokłosiem braku odpowiednich standardów kształtowania liderów zdolnych zarządzać zmianą. Zaklęte koło, nieprawdaż? Brak jednego standardu nie pozwala na zmiany innych standardów. Czyli stary model edukacji i szkolenia z czasów PRL kształtuje niedopasowanych do dynamiki NATO i wojen XXI wieku przywódców, którzy są niezdolni do przeprowadzenia niezbędnych zmian. Tutaj jednak pozwolę sobie zakończyć dywagacje na temat przywództwa w wojsku. To zagadnienie z chęcią omówię innym razem. Wróćmy zatem do taktyk, technik i procedur działania małych pododdziałów i tego, jak poukładać i zdefiniować te zagadnienia, aby przestać błądzić i mieszać stare z nowym, gdyż w ten sposób powstają tragikomiczne i niebezpieczne hybrydy. TakTyki to uporządkowane sposoby działania i współzależności pododdziałów i ich elementów w zakresie przemieszczania się (względem siebie, terenu i przeciwnika), ich współdziałania, prowadzenia ognia i wsparcia. Dobór odpowiedniej taktyki działania pozwala zmaksymalizować siłę bojową (combat power). TechNiki to różne sposoby realizacji czynności przez pojedynczych żołnierzy lub małe elementy pododdziału celem www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #14 PL