Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/794319
Dla dowódców drużyn istotne będzie, w jaki sposób wykonać manewr opanowania i sprawdzenia wyznaczonych budynków z wykorzystaniem podległych żołnierzy, tzn. kto, co i gdzie będzie realizował. Technikami w przytoczonym przykładzie nazwiemy sposoby, jakie żołnierze zastosują, aby wejść do budynku (drabina, wyważenie drzwi) oraz sposoby zdobywania kolejnych pomieszczeń (metodą wybuchową, z użyciem granatów, za pomocą skanowania, tzw. czyszczenia pomieszczeń itp.). Procedury odnosić będą się np. do komunikacji radiowej (procedur nawiązywania łączności) według ustalonego co do treści komunikatu i środków łączności schematu działania. Procedury mogą obejmować również ścisłe zasady postępowania z jeńcami, wykrytymi niebezpiecznymi materiałami lub minami itp. Dodatkowo procedury stosować możemy w celu usprawnienia systemu wsparcia i zabezpieczenia działań, w zakresie składania zapotrzebowań na informację, sprzęt, uzbrojenie, wsparcie transportowe, zarówno w trakcie walki jak i na etapie przygotowań i odtwarzania gotowości bojowej po realizacji zadania. Biorąc pod uwagę przytoczony przykład i polemikę na temat taktyk, technik i procedur działania, z całą powagą należy stwierdzić, że proces transformacji na standardy NATO poszedł nie w tym kierunku, w którym powinien. Niestety mimo uczestnictwa w wielu wspólnych szkoleniach, specjalistycznych kursach i odbyciu studiów dalej tkwimy w głębokim chaosie. Standardy NATO stały się jedynie nakładką na stare standardy ze swoimi korzeniami w Układzie Warszawskim. Nowe standardy funkcjonują tylko w tych obszarach, w których istniały definitywne luki poprzedniego systemu, natomiast w obszarach, gdzie jakiś postpeerelowski model wdrożono, standardy NATO nie zadziałały lub stały się karykaturą tego, czym miały być i jakie funkcje spełniać. Mówiąc o standardach działania, nie możemy również zapominać o systemowych rozwiązaniach szkoleniowych. Szkolenie w zakresie osiągania zdolności bojowych przez pododdziały też pozostawia bardzo dużo do życzenia i trudno dopatrzeć się w szkoleniu wojskowym wysokich standardów oraz dopasowania tego, czego nauczamy, do zakładanych RELACJA