Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/831447
Zapięty pod szyję, w czapce i w kapturze nie odnotowałem parowania okularów, czyli kurtka bardzo dobrze odprowadzała wilgoć. Przydały się „suwaki wentylacyj- ne" pod ramionami i mega przyjem- ne kieszenie na korpusie, wyłożone miłym w dotyku materiałem fleece (taki cienki polarek, wiecie). Potem tylko pokrowiec kompre- syjny i już kurtka nie zajmowała miejsca w samochodzie – a ja zrelaksowany wracałem po kilku godzinach na mrozie. Naprawdę wtedy pomyśla- łem, jak bardzo mogą się różnić kurtki dla profesjo- nalistów od kurtek udają- cych profesjonalne... Następnym razem kurt- kę testowałem na dwu- dniowym wyjeździe na trening strzelecki, w zróż- nicowanym poziomie tem- peratur: padał deszcz, wiał mocny wiatr, potem padał śnieg, następnie przypaliło słońce, a ko- lejno znowu deszcz, wieczorem za to znów na minusie (austriacka po- goda – cztery pory roku w dobę). Z racji uniwersalności kurtki wie- czorem traktowałem ją jako ochronę przed zimnem, a w ciągu dnia przed marznącym deszczem – w obu przy- padkach świetnie sobie radziła. Po ścią- gnięciu dolnego ściągacza, podciągną- łem dolną krawędź kurtki lekko w górę tak, żeby mieć wygodniejszy dostęp do sprzętu pierwszej linii – było bardzo do- brze, bo deszcz spływał po niej, było ciepło i pomimo ruchu cyrkulacja powietrza pod spodem dawała mi pełen kom- fort na strzelnicy. Sprawdziły się też szczelne mankiety z rze- pem. Nic się nie zsuwało, nic się nie dostawało pod rękaw, czułem, że kurtka do- pasowała się do mnie. www.fragoutmag.com