Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/879266
lata temu. Jest szansa na rozpoczęcie procesu przezbraja- nia SZ RP z karabinków Beryl i AKMS na nowy, modułowy karabinek lepiej przystający do wymogów współczesnego pola walki. Oczywiście, nie jest to najpilniejsza potrzeba Wojska Polskiego, ale jest ona rozłożona w czasie i rela- tywnie niedroga. Poza tym, daje szansę FB Łucznik-Rdom na szersze wyjście na rynek cywilny w Polsce i za granicą oraz na zdobycie potencjalnych klientów instytucjonal- nych na Grota także poza granicami kraju. Szczerze mówią, to jest to ostatni dzwonek na takie działanie – MSBS trzy lata temu był czymś wyjątkowym i oryginalnym, zdecy- dowaną nowością. Rok temu i dziś jest nadal bardzo fajną bronią, ale za rok-dwa byłby już tylko kolejnym na rynku plastikowym karabinem – konkurencja nie śpi (a wystarczy tu wspomnieć tylko HK 433 i BREN-2). Czy MSBS/Grot jest bronią idealną? Zdecydowanie nie. Czy jest bronią dobrą? Oczywiście, że tak. Czy wymaga po- prawek? Pewnie tak, kilka tygodni użytkowania karabinków w WOT zaowocowało pierwszymi uwagami. Czy wszystkie te uwagi są zasadne? Raczej nie – wynikają one z indy- widualnych upodobań, przyzwyczajeń i nawyków, a to ma być podstawowy karabinek dla wojska. W takim przypadku trudno mówić o personalizacji i spełnieniu wszystkich za- chcianek. Co innego użytkownik cywilny – on będzie dopa- sowywał broń do swoich potrzeb, ale tu producent po pro- stu musi wyprodukować broń, którą będzie można łatwo zmodyfikować. Broń dla wojska musi być po prostu „wy- starczająco dobra". Wspólnie z chłopakami wystrzeliliśmy z MSBS na różnych etapach trwania programu kilka tysię- cy sztuk amunicji (na 8 lat to i tak nie jest porażająca liczba) i wiemy, co nam się nie podoba w MSBS/Grot. Oczywiście nie jesteśmy żadną wyrocznią, a także nie możemy wypo- wiadać się na temat żywotności broni – po prostu postrze- laliśmy trochę i na bazie naszych doświadczeń strzeleckich możemy to i owo powiedzieć. Ogólnie broń jest naprawdę niezła, a zmiany dotyczą w sumie detali. Dla przypomnienia – najwięcej (zgodnych) zastrzeżeń budziła kolba, zwłasz- cza jej regulowana baka. Niby fajny bajer, ale – naszym zdaniem – zbędny i mogący być źródłem potencjalnych awarii. Doskwierał brak dodatkowych punktów mocowa- nia pasa w kolbie, w tym niewyposażonego w złączki QD. Niektórzy z nas narzekali na jej kształt, przyzwyczajeni wszak to wygodniejszych kolb komercyjnych firm założonych w ich własnej broni. Ponoć były problemy z wytrzymałością kolby w egzemplarzach testowanych w jednostkach, ale tu nie mam dokładnej wiedzy, więc z kronikarskiego obo- wiązku wspominam, że takie głosy się pojawiały. Były też jeszcze inne pogłoski na temat rzekomej awaryjności www.fragoutmag.com