Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/879266
W przypadku strzelectwa do sprawdzenia umiejętności najlepiej nadają się różnego rodzaju drille, czyli strzeleckie standardy, charakterystyczne dla każdego rodzaju broni oraz „dyscypliny". Z oczywistych względów testy dla agenta FBI wyglądają inaczej niż dla strzelca sportowego w kategorii PCZ-20, choć niektóre z nich można wykorzystać w wielu „dyscyplinach". Te „strzeleckie kartkówki" mają za zadanie: - urozmaicić trening strzelecki; - określić poziom strzelca i pozwolić mu sprawdzić się w stosunku do innych strzelców; - zidentyfikować popełniane błędy. Są różnego rodzaju drille/ćwiczenia strzeleckie mające na celu sprawdzić albo wyćwiczyć poszczególne elementy, jednak od czasu do czasu warto wykonać bardziej złożony test na „zimno". Ma to na celu sprawdzić nasz poziom bez żadnej rozgrzewki – wchodzisz na strzelnicę i najlepiej od razu podchodzisz do testu. Oczywiście można potem potrenować elementy, które poszły gorzej i zweryfikować popełniane błędy oraz postępy. Przykładem takiego testu strzeleckiego jest Dot torture test, opracowany przez Davida Blindera, autora bloga http:// personaldefensetraining.com/. Jest to prosty (by nie rzec – banalny) sprawdzian, do którego wykonania poza bronią potrzebujemy jedynie 50 sztuk amunicji, wydrukowanego na kartce A4 celu (bez problemu znajdziecie go w Internecie) oraz przynajmniej dwóch magazynków. No i oczywiście strzelnicy. „Dot torture" skupia się przede wszystkim na celności i powtarzalności składu (tzw. pamięć mięśniowa) – nie ma w nim limitów czasowych, jakichś wymuszonych postaw strzeleckich, przekombinowanych utrudnień. Nic takiego. Ty, 50 kulek, broń i kartka wisząca niecałe 3 m od ciebie. Strzelasz sam, we własnym tempie, nawet nie potrzeba do tego trenera czy innej osoby wydającej komendy. Cel stanowi kartka papieru A4 z dziesięcioma kółkami (to właśnie te „dots" z nazwy) o średnicy około 5 cm każde. www.fragoutmag.com