Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/879266
dubletami. Broń z kolbą jest sta- bilna, celowanie z wykorzysta- niem kolimatora wręcz banalne, a spust i cała mechanika broni pracują perfekcyjnie. Było nie było, to w końcu bebechy Sphinxa, a te pistolety cenione są właśnie za wspaniale pracujące spusty oraz dopracowaną chyba do perfekcji mechanikę. Manipulatory rozmieszczone są ergonomicznie, a jeżeli ktoś często do czynienia ma ze Sphinxem albo CZ 75, to jest w domu, bo ich obsłu- ga będzie dla niego intuicyjna już od pierwszego kontaktu z bronią. Dzięki zastosowaniu kolby daje się zniwelować prawie do zera odrzut i podrzut broni, co prze- kłada się na wysoką celność na dystansach, na których z pisto- letu trudno byłoby taki wynik po- wtórzyć, zwłaszcza gdy strzela się szybko. Co prawda mocne doci- śnięcie kolby o dość agresywnym karbowaniu na stopce o symbo- licznej powierzchni zakończyło się u mnie kilkoma małymi krwiakami w okolicy ramienia, ale składam to na karb tego, że strzelałem w sa- mej koszulce, a do broni przyłoży- łem się dość mocno (chyba nie- potrzebnie). Z B&T USW bez problemu daje się strzelać tak, jak ze zwykłego pistoletu, zarówno z jednej, jak i z dwóch rąk. Złożona wzdłuż szkieletu kolba nie przeszkadza w obsłudze broni, tylko nieznacz- nie utrudniając przeładowanie. Samą kolbę rozkłada się łatwo – można tego dokonać przez szarp- nięcie (brutalnie) albo za pomocą przycisku blokady, który umiesz- czony jest na prawej stronie szkie- letu, i który wygodnie obsługuje się palcem wskazującym. IN ACTION