Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/901315
do użycia broni z pojazdu lub jego bezpośredniej bliskości najczę- ściej dochodzi w trzech przypadkach: 1. użycie typowo bojowe – w rejonach konfliktów, gdzie żołnierze sił specjalnych (i nie tylko) lub prywatni kontraktorzy (pmc) poru- szają się w konwojach pojazdami mniej lub bardziej opancerzony- mi i bywają narażeni na zasadzki (ostrzał, miny-pułapki itp.); 2. ochrona osób – zależnie od tego, czy chroniona jest głowa pań- stwa, przewożona kolumną opancerzonych uprzywilejowanych aut, czy biznesmen jadący z własnym gorylem jednym samocho- dem, możliwości, taktyka oraz skala zagrożeń będą inne, choć priorytetem jest zawsze zapewnienie bezpieczeństwa Vip-owi; 3. osoba cywilna poruszająca się autem – przeciętny obywatel mający prawo do posiadania broni. Wszystkie te sytuacje są skrajnie różne i wiążą się z innymi zagrożeniami i ryzykiem, więc metody i taktyka postępowania również będą odmienne. Oczywiście fajnie jest podczas szkolenia typowo bojowego w pełnym szpeju poczuć się jak komandos odpierający atak na konwój (symulowany – dlatego fajnie) lub przeprowadzać VIP-a z unieruchomionego auta do pojazdu zapasowego, chroniąc go własnym ciałem podczas ostrzału (znów symulowanego – a więc znów fajnie, bo gramy do jednej bramki). Są ludzie, którzy potrzebują takich umiejętności do pracy i służby. Ale większość z nas, cywilów posiadających broń prywatnie, może się zetknąć jedynie z sytuacją numer 3. OdpOwiedzialnOść, przewidy wanie, prewenc ja Zanim przejdziemy do tematu samej broni i jej użycia w otoczeniu samochodu, warto popatrzeć na temat nieco szerzej. Prowadzenie auta to odpowiedzialność, konieczność przewidywania sytuacji, skupienie uwagi i świadomość sytuacyjna. Jeżdżąc z bronią podnosisz to wszystko do kwadratu. Dlaczego? Ano choćby dlatego, że jeśli zdarzy się wypadek, ty stracisz przytomność, a broń, którą miałeś przy sobie, zniknie… Albo jeśli nosisz ją w Condition 1 (załadowana, przeładowana, z nabojem w ko- morze) i ktoś udzielający ci pomocy, kto nie zna zasad bezpieczeństwa i nie jest obyty z bronią, pociągnie za spust? Jak zmniejszyć ryzyko wystąpienia takiej sytuacji? Na przykład stosu- jąc zasady „jazdy defensywnej". Jeśli dojeżdżasz nocą do oświetlonego skrzyżowania, miej świadomość, że pewnie jest to niebezpieczne miejsce i dlatego zostało dodatkowo oświetlone. Jeśli skręcasz w lewo, przecina- jąc pas ruchu, czekaj na swoim pasie z kołami skierowanymi na wprost. Jeśli inny pojazd uderzy w ciebie z tyłu, nie skręcisz na sąsiedni pas wprost pod nadjeżdżającą ciężarówkę. Na autostradzie przy dużych prędkościach zachowuj odpowiednie odległości, by mieć czas na wykonanie manewru. Na światłach zatrzymaj auto tak, by widzieć opony samochodu przed tobą – w razie potrzeby będziesz mieć wystarczająco dużo miejsca, by wymi- nąć unieruchomiony pojazd, a jeśli inny uderzy w ciebie z tyłu, zwiększasz swoje szanse uniknięcia drugiego uderzenia z przodu. Przykłady tego typu można mnożyć. Warto również zainteresować się szkoleniami poprawiają- cymi technikę jazdy (np. wyprowadzanie auta z poślizgu). Niektórzy uczestnicy ruchu drogowego lubią podnosić poziom adrenaliny sobie i innym, powodując groźne sytuacje na drodze lub wręcz prowokując innych kierowców. Jeśli masz przy sobie broń – nigdy nie daj się sprowoko- wać i nie dopuszczaj do eskalacji tzw. road rage. www.fragoutmag.com