Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/949596
Podsumowując – z początku podchodziliśmy do Walthera P99 AS z bardzo dużym dystansem, spowodo- wanym wcześniejszymi doświadczeniami i opinią o tej broni jako potencjalnie niebezpiecznej. Obecnie zdystan- sowaliśmy się od pierwszych wrażeń – nie staliśmy się z dnia na dzień bezkrytycznymi fanami tego pistoletu, ale możemy stwierdzić, że to całkiem fajna broń. Wystrzelili- śmy kilkaset sztuk amunicji (raczej ponad 1000) – nie jest to więc w żadnej mierze miarodajny test np. trwałości, a raczej wrażenia po dłuższym, nieprzesadnie intensyw- nym użytkowaniu. Broń działa, strzela celnie, zacięć nie mieliśmy, żadnych problemów natury technicznej rów- nież nie. Morale podnosi nam stalowa płytka oporowa, więc w razie gdyby nagle doszło do podobnej usterki jak w najgłośniejszym polskim przypadku, to jest szansa, że płytki nie wyrwie i iglica pozostanie w zamku. Poza tym strzela się z P99 bardzo przyjemnie i celnie, i to nawet pomimo chwytu, który zły nie jest, ale przesad- nie ergonomiczny również nie. Jak ktoś strzelał z SFP9, to przesiadka na P99 będzie w zasadzie naturalna, a jak ktoś używał pistoletu z przyciskiem zatrzasku magazyn- ka, a nie z dźwignią, to będzie się musiał nauczyć. Jesteśmy zdeklarowanymi użytkownikami Glocka i SFP9 (a także paru innych modeli), więc siłą rzeczy uznajemy tamte konstrukcje za lepsze dla nas, co jedno- cześnie nie przeszkadzało nam w czerpaniu autentycznej frajdy ze strzelania z P99. BROŃ PALNA