Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/986912
wietrzem, które dodatkowo czyści i przedmuchuje brud w trudno dostępnych miejscach, więc trochę mi tej funkcji brakowało. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że wtedy zużycie środka w moim przypadku byłoby 3-4 razy większe. W międzyczasie potraktowałem lufę Bore-Cleanerem. Według producenta penetruje on i usuwa zabrudzenia takie jak tombak, miedź, cynk i pozostałości po prochu i smarze. Jedną z większych zalet środka czyszczą- cego jest plastikowa rurka zakończona mosiężnym aplikatorem rozpryskującym go w czterech kierunkach. Pomaga to bardzo dokładnie rozprowadzić płyn na ca- łej długości przewodu lufy. Pozostawiony na 5-6 minut rozpuści osady i po przetarciu wyciorem lufa wygląda jak nowa. Co prawda w przypadku AR jestem zwolen- nikiem heretyckiej teorii, że jak się często strzela, to lufa się sama czyści, ale dla własnego świętego spoko- ju, szczególnie po intensywnych strzelaniach w deszczu, zawsze przeciągam ją sznurem. Taki aplikator jest bardzo wygodny do tego typu szybkiego czyszczenia. Z tego AR-a (przerobiony Stag z 16" lufą) z powodzeniem strzelam do gonga (sylwetki) na 500-600 m, dlatego też pilnuję poziomu „zamiedzio- wania" lufy, nie pozwalając na osadzanie się pozostało- ści płaszcza. Ten środek, rozpuszczając je, pozwala na utrzymywanie stabilnego status quo w tym zakresie. Na zakończenie skorzystałem z bardzo ciekawego środka 2 in 1 gun-tuning, z którego pomocą dokończy- łem proces czyszczenia i konserwacji. Środek ten zostawia delikatny mikrofiltr teflonowo-ceramiczny, który smaruje i zabezpiecza przed korozją istotne elementy zamka, suwadła, mechanizmu spustowego i lufy. Można go również stosować na zewnętrzne powierzchnie. Taka konserwacja nie pozwala na osadzanie się zabrudzeń w dużej ilości oraz chroni przed korozją i działaniem gazów prochowych. Środek ma spory zakres pracy temperaturowej: od -40°C do +750°C. Suwadło po pokryciu tym środkiem bardzo ładnie pracuje i trzyma właściwości smarujące w moim karabinku stosunkowo długo. Rozochocony testem i zadowolony z efektu tak samo potrakowałem kilka innych moich karabinów, konserwując je. Podsumowując: zestaw wydajny, skuteczny i godny polecenia. Porównywalny z innymi produktami uży- wanymi przeze mnie z serii CLP, Breakthrought, KG, ProtechGuns. Liściu (Mad Leaf) Dwa słowa o czyszczeniu i konserwacji broni krótkiej. Przyznam szczerze, że nie należę do osób, które so- botnie wieczory spędzają z wyciorem w ręku, dlatego też tę czynność wykonuję stosunkowo rzadko. Zmobi- lizowany testem SchleTeka do pewnego podsumowa- nia ku sporemu zaskoczeniu spostrzegłem, że środki czyszczące/konserwujące broń dobieram w sposób wynikający z przeznaczenia broni, a tę wykorzystuję na trzy różne sposoby. Pierwszy: broń służy mi do codziennego noszenia, czyli ochrony osobistej, strzela- nia „od okazji", rzadziej treningów. W moim przypadku jest to 911 w .45. Kolejną broń używam do codziennej KONSERWACJA BRONI