Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/986912
Struganie O ile batonowanie w wykonaniu Hundura idzie lekko i całkiem przyjemnie, o tyle struganie nim dalekie jest od jakiegokolwiek komfortu. Zaostrzenie świeżego, lipowego kijka zajęło mi zdecydowanie zbyt dużo czasu. Oczyszczenie gałęzi z niewielkich bocznych odnóżek kilkoma zamaszystymi ruchami poszło błyskawicznie, jednak podczas samego zestrugiwania nóż ślizgał się, odcinając niewielkie, krótkie strużyny. Również nacięcia pod kciuk okazały się zbyt agresywne, żeby opierać na nich palec nieosłoniętej rękawicą dłoni. Grube głownie zwykle nie sprawdzają się podczas precyzyjnych prac i Hundur nie stanowi wyjątku od tej zasady. Pozostałe prace Nie trzeba specjalisty, żeby stwierdzić, że Hundur nie jest nożem kuchennym. Używałam go jedynie do najprostszych prac związanych z jedzeniem z ogniska, takich jak nacinanie kiełbasek, krojenie piersi z kurczaka czy rozkrawanie bułek. Wszystkie te czynności wykonywał skutecznie, choć nieco topornie. Mimo wszystko uważam za istotny fakt, że nożem do kanapek nie porąbie się drewna, za to dużym obozowcem jak najbardziej przygotuje się kanapki. Bardzo przyjemnie natomiast przebiegało wycinanie nożem płatów kory brzozowej. Łatwo było z wyczuciem naciąć korę aż do drewna i wygodnie podważając ją nożem, powoli oddzielać od powalonego drzewa. Z racji rozmiarów klingi możliwe było odrywanie sporych płatów bez obaw o uszkodzenie kory. Hundur służył mi podczas rozmaitych prac, jedną z nich było wycinanie pnączy, chwastów i drobnych splątanych korzeni w miejscu, w którym planowałam postawić szałas. Była to czysta przyjemność do momentu, w którym dał się słyszeć dźwięczny odgłos oznajmiający, że uderzyłam w zasłoniętą przez zarośla szklaną butelkę. Krawędź tnąca nie uległa wykruszeniu, jednak lekko się odkształciła. Jak już wspomniałam, pokusiłam się także o sprawdzenie wytrzymałości czubka noża. Nie zrobiło na nim wrażenia podważanie wieczek zaschniętych puszek z farbą, ani wbijanie go w bukowe polana i manewrowanie nożem na boki. Nie były to może zbyt wymagające testy, ale dają pewne wyobrażenie o odporności sztychu, w moim przekonaniu wystarczające, żeby ocenić ją pozytywnie. www.fragoutmag.com