Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1055276
t e r m a l n e j Spike to po- niżej 0,5°C. Czas chłodzenia kamery ter- malnej w FMG-148 to 2,5 mi- nuty, a w Spike - poniżej 12 minut, ale należy pamiętać, że kamera IR tego ostatniego może być schłodzona wcześniej i podtrzymywana przez przeszło 3,5 h w gotowo- ści do użycia. Czas obsługi CLU od momentu decyzji o otwarciu ognia do odpalania pocisku w trybie F&F wynosił 40 s dla starszych wersji Javelina oraz około 20 s dla nowszego block I. Operator Spike jest w stanie wystrzelić pocisk dla identyczne- go trybu ataku w ciągu mniej niż 15 s. W przypadku manualnej korekcji lub uchwyceniu celu po odpaleniu operator ppk Spike jest w stanie od- palić pocisk w ciągu 7–10 s. Nie jest prawdą, jakoby CLU Javelina było łatwiejsze w obsłudze niż CLU Spike – jest w zasadzie dokładnie na od- wrót, co potwierdzają żołnierze, którzy mieli możliwość zapoznania się z oboma systemami. Niezwykle interesującą kwestią jest sprawa degradacji zasięgów kamer IR zależna od warunków atmosferycznych oraz połączona z nim kwestia ryzyka „friendly fire". Wbrew rozpowszechnionym mitom oraz działaniom marketingowym (które polegają nieraz na rozpaleniu ogniska w czoł- gu-celu lub wystawieniu go na sześć godzin na palące słońce) kamera termalna dalekiej podczerwieni nie jest cudownym wunderwaffe, które zawsze pomoże dostrzec przeciwnika w pełnym zakresie „katalogowych" dystansów. W przypadku celów o kontrastach temperatur ΔT ponad 20°C zasięg wykrycia wynosi od 5 km do... 1 km, zależnie od warunków pogodowych. Zdolność identyfikacji tego samego celu wahać się już bę- dzie od 4,5 km do... 500 m. Jeszcze gorzej wygląda kwestia wykrywania przez kamerę IR CLU mało kontrastowych celów o ΔT poniżej 10°C. Tutaj zdolność wykrycia waha się od 4 km do 300 m, identyfikacji zaś od 4,5 km do 200 m. Jednym słowem warunki atmosferyczne, a zwłaszcza mgła, mżawka i deszcze potrafią redukować katalogowe zasięgi kamer IR o ponad 80%. W efek- cie podczas typowo polskiej, jesiennej pogody zasięg wychwycenia celu może oscylować wokół 800 m, mimo że producent podaje prawie 4 km. Zatem nawet jeżeli operator będzie w stanie wykryć plamkę termalną od pracującego układu napędowego oraz pióropusza spalin, to identyfika- cja celu będzie z tego dystansu po prostu niemożliwa. Jednocześnie obecnie dokonuje się kolejna rewolucja w wojskowości, która zakłada odejście od liniowej obro- ny na rzecz obrony przestrzennej. Ma ona charakteryzować się brakiem wyodrębnienia pierwszego rzutu wojsk (w pojęciu klasycznym) lub też sił do obrony określonych pozycji. Dodatkowo towarzyszyć jej będzie czasowe wycofywanie się z zajmowanych pozycji oraz zmuszanie sił przeciwni- ka do przełamywania lub obchodzenia punktów oporu przy jednoczesnym ciągłym odpieraniu uderzeń odwodów oraz prze- zwyciężania skutków oddziaływania ogniowo-elektronicznego. W celu intensyfikacji owego oddziaływania być może konieczne będzie wręcz pozwolenie przeciwnikowi na wejście w głąb własnej obrony. Obrona będzie zatem prowadzona aktywnie, a przeciwnik będzie rażo- ny nie tylko na całej głębokości jego ugrupowania, ale i potem na całej głębokości własnej obrony (w którą zostanie „wpuszczony") i to w wie- lu miejscach i z wielu kierunków naraz. W efekcie następować będzie www.fragoutmag.com