Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1055276
www.fragoutmag.com mego początku stawia na bliskie każdemu specjalsowi wartości – samodzielność, inicjatywa, nieszablonowość, indywidualne po- dejście do ludzi – wszystko oparte o motywowanych patriotycz- nie ochotników. Charakter pracy wymusza pozostawanie w ruchu (nasz zespół nie bez kozery nazywa się mobilny) i obejmuje głów- nie szkolenie żołnierzy, co dla mnie jest wyłącznie zaletą. Lubię taką pracę, lubię wyzwania, a nie cierpię rutyny. Praca w MZS za- pewnia mi to wszystko w nadmiarze i na pewno nie można jej na- zwać rutynową; - szansa na bezpośredni kontakt z masą ludzi zaangażowanych w budowę od podstaw nowej formacji jest sama w sobie warto- ścią dodaną. Ich entuzjazm, zaangażowanie, wieczna gotowość do poznawania i ćwiczenia nowych umiejętności działa ożyw- czo na starych, przetartych po świecie wyjadaczy i nie pozwala zardzewieć; - przykro to mówić, ale tak naprawdę idea budowania MZS była pierwszą systemową ofertą MON na wykorzystanie potencjału i doświadczeń byłych żołnierzy wojsk specjalnych. Pieniądze to nie wszystko, a możliwość pracy „pod biało-czerwoną" i dla Kraju jest dla mnie osobiście o wiele bardziej atrakcyjna niż praca dla komercyjnych firm. Jaka jest Pana rola w procesie szkolenia WOT? Jak wszyscy instruktorzy MZS jestem zaangażowany głównie w prowadzenie wybranych zagadnień w trakcie kursów instruktor- sko-metodycznych dla instruktorów i dowódców z brygad WOT. W związku z charakterem naszej poprzedniej służby oraz posia- danym doświadczeniem prowadzimy głównie punkty nauczania związane z taktyką, szkoleniem strzeleckim, topografią, łączno- ścią oraz planowaniem działania i dowodzeniem w jego trakcie. Głównym celem jest ujednolicone na poziomie całych WOT prze- kazanie części wiedzy i umiejętności wykorzystywanych w woj- skach specjalnych, które mogą być przydatne w niektórych działa- niach pododdziałów lekkiej piechoty (oczywiście tylko części i po niezbędnych modyfikacjach uwzględniających odmienne zadania i specyfikę WS i WOT). Dodatkowo, zgodnie z intencją Dowódcy WOT, staramy się również przenieść do WOT przynajmniej część z „filozofii" działania i szkolenia charakterystycznej dla WS, a przy- datnej w takiej formacji jak WOT. Głównie zależy mi na zaszcze- Jak ocenia Pan wyposażenie, które otrzymują żołnierze WOT? To również pytanie do żołnierzy. Oni pracują na tym sprzęcie i to ich opinia będzie najbardziej wymierna. Jednak z obserwacji mogę wyciągnąć wniosek, że wydawany sprzęt daje możliwości swobodnej konfiguracji w zależności od potrzeb, od ciężkiej ka- mizelki zintegrowanej po pas do tzw. taktyki zielonej. A to jest już duży krok do przodu. Jak ocenia Pan karabinki MSBS Grot C16 FB-M0, które trafiły do WOT? Czy są z nimi jakieś problemy, a jeśli tak, to jakie? Jak wy- powiadają się o nich żołnierze? Jak dotąd nie zetknąłem się z tą bronią w trakcie prowadzenia zajęć, więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć na ten temat. Ppłk. rez. Sławomir Filipowski Proszę pokrótce opisać przebieg swojej kariery wojskowej przed wstąpieniem do WOT. Jestem absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu (promocja 1994). Po krótkim epizodzie w 21. Brygadzie Strzelców Podhalańskich udało mi się dostać do 1. Pułku Specjalnego w Lublińcu. W jednostce tej (obecnie JWK) przesłużyłem 19 lat na stanowiskach dowódczych i sztabowych, przechodząc wszystkie szczeble od dowódcy sekcji do dowódcy zespołu bojowego (w obecnej nomenklaturze). Mam również za sobą roczną służbę w Dowództwie Wojsk Specjalnych w Krakowie na stanowisku w Pionie Szkolenia. Siedem razy wyjeż- dżałem za granicę w ramach misji. Raz na Bałkany, dwa razy do Iraku i cztery do Afganistanu, gdzie zakończyłem swoją misyjną karierę jako dowódca TF50 (XI, XIII i XIV Zmiana). Po odejściu ze służby czynnej przez rok pracowałem jako konsultant w Ośrod- ku Szkolenia JWK w Lublińcu. Z tej ostatniej posady przeszedłem w grudniu 2017 roku do MZS WOT. Co skłoniło Pana do wstąpienia do WOT? Trzy rzeczy: - możliwość udziału w budowaniu nowej formacji Wojska Polskiego sama w sobie jest bardzo atrakcyjna dla człowieka, któ- ry lubi wyzwania. Szczególnie, jeśli powstająca formacja w wielu aspektach wymaga stosowania nowatorskich rozwiązań i od sa-