Jak się okazało ja miałem by na wiey obserwacyjnej,
a Gosia na trybunie obserwacyjnej dla kierownictwa wicze-
nia. yło to zamknięcie części taktycznej wiczenia, więc
pojawiło się wielu ocjeli, z ministrem obrony narodowej
na czele. Na szczęście na wiey z nami był kapitan z 16. DZ
z kierownictwa wicze, więc po uzyskaniu zgody od moje-
go kapitana poszedłem razem z jednym z sierantów pod
linię otwarcia ognia. Eekty wida
Po wszystkim zjechaliśmy ju sami do Konotopy, gdzie by-
liśmy na teleon. W sumie praca ograniczyła się do zama-
wiania pizzy z Drawska bąd wyjazdu do szpitala z jakimiś
bólami. I tyle. Luniejsza praca ni podczas Saber Strike,
ale te dała więcej emocji. W sumie, kto się moe pochwali,
e stał 5 m od walących radleyów i Abramsów
RELACJA