Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1073961
J uż na wstępie należy wyjaśnić jedną kwestię – czołgi ab- solutnie nie znikają z pola walki, zaś okres od operacji Iraqi Freedom (2003 rok) to renesans ich znaczenia. Obecnie prak- tycznie każdy większy konflikt odbywa się z masowym udziałem bro- ni pancernej – Irak w 2003 roku, pacyfikacja szyickiego powstania tamże w 2006 roku, walki w południowym Libanie (2006), rosyjska operacja w Osetii Północnej (2008), operacja Płynny Ołów w Gazie (2008-2009), a wreszcie wojna w Syrii (od 2011) i walki na wschodzie Ukrainy w latach 2014–2015. Skąd tak liczne użycie broni pancernej? Powód jest prosty – obecnie tylko czołgi są w stanie w miarę bez- piecznie operować na polu walki nasyconym lekką i ciężką bronią przeciwpancerną. To, co dla czołgu jest umiarkowanym „problemem" (np. sekcja ppanc z ppk Fagot lub drużyna z granatnikami RPG-7), dla lekkiego KTO lub MRAP-a stanowi śmiertelne zagrożenie. W tym momencie czytelnicy obeznani z klasyką internetu mogą za- krzyknąć: „Ale zaraz! Przecież czołgi łatwo się palą! #jedenstrzałzgra- natnika – a filmy z YT? A masowy pomór czołgów na nich?!". Wyjaśnienie jest proste – istnieje prawda ekranu i tzw. życie. Ta pierwsza pokazuje Młodsze pokolenia, wychowane na licznych grach komputerowych, odbierają kwestię broni przeciwpancernej przez pryzmat hasztagu #jedenstrzałzgranatnika. Co bardziej zainteresowani po wchłonięciu odpowiedniej dawki filmików z YT uważają, że czołgi łatwo padają ofiarą nowoczesnych ppk lub lotniczych środków rażenia. Prawda jest jednak inna – współczesna broń pancerna jest wyjątkowo odporna, skuteczne zwalczanie czołgów wymaga zaś wielowarstwowej obrony przeciwpancernej. www.fragoutmag.com