Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #23 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1073961

Contents of this Issue

Navigation

Page 21 of 195

www.fragoutmag.com śniej w strukturach Marynarki Wojennej, z oczywistych względów zabezpieczaliśmy pod względem ratowniczym także i siły mor- skie (co oczywiście czynimy nadal). W chwili obecnej, jakkolwiek- by na to patrzeć, nie jesteśmy już lotnictwem Marynarki Wojennej (która swojego lotnictwa niestety już nie posiada), ale pozostali- śmy lotnictwem morskim, gdyż morze jest naszym zasadniczym obszarem działania. Wracając jednak do sedna pytania, podstawowym organem systemu ASAR jest wspomniany wcześniej ARCC (zgodnie z no- menklaturą ICAO). Od niedawna jest to cywilno-wojskowy Ośrodek Koordynacji Poszukiwania i Ratownictwa Lotniczego (OKPiRL) usy- tuowany przy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. By sprawnie i efektywnie pracować w swoim SRR, jakim jest FIR Warszawa (a zawiera on obszar lądowy i morski), ma on kolejne dwa ele- menty, które w nomenklaturze ICAO występują jako podośrodki (RSC – rescue sub center). Oba pozostają w podporządkowaniu dowódcy operacyjnego. Pierwszy z nich - OKPiRL COP-DKP – jest w strukturach Cen- trum Operacji Powietrznych i zgodnie z nomenklaturą ICAO to ARSC Warszawa. Drugi podośrodek znajdujący się w strukturach Centrum Operacji Morskich to Centrum Ratownictwa Morskiego i Lotniczego CRMiL, ARSC Gdynia. Jeśli chodzi o podział w za- kresie obszaru odpowiedzialności, to ARSC Gdynia odpowiada za morską część SRR wraz z obszarem lądowym przyległym do linii brzegowej wybrzeża. Pozostała część jest przypisana ARSC Warszawa. Tu warto zatrzymać się na chwilę przy ARSC Gdynia, gdyż pełni on podwójną funkcję. O ile zdarzenia lotnicze i ratow- nictwo lotnicze leżą w kompetencjach ARCC (w zależności od ob- szaru, nad którym do takiego zdarzenia doszło, misje realizowane są przez odpowiedni ARSC, ale bez względu na to, czy dotyczą wojskowego, czy cywilnego statku powietrznego), o tyle temat ratownictwa morskiego, czyli tego, które jest bezpośrednio przy- pisane do zdarzeń związanych z jednostkami pływającymi, jest już rozdzielony. Ogólnie rzecz ujmując, zdarzeniami cywilnymi zajmuje się MSPiR jako cywilny element systemu MSAR. Jeśli jest to konieczne, zwraca się do CRMiL-u o użycie SRU (statku po- wietrznego), który przez cały czas realizacji zadania mu podlega. Wojskowy statek powietrzny jest zatem przez cały czas dowo- dzony przez organ wojskowy. Co więcej, CRMiL dysponuje także wojskowymi siłami ratownictwa morskiego w postaci okrętów, którymi kieruje bezpośrednio. Tak więc jako ARSC Gdynia ma możliwość dysponowania przypisanymi sobie SRU w ramach systemu ratownictwa lotniczego i morskiego, w ujęciu środków delegowanych z zasobów SZRP (śmigłowce, samoloty, okręty), a ponadto może korzystać z zasobów MSPiR, jeśli zajdzie taka konieczność na zasadach – nazwijmy to – wzajemności. To właściwy moment na wyjaśnienie jeszcze jednej kwestii związanej tym razem z działaniem systemu COSPAS-SARSAT. ARCC pełni w tym systemie funkcję tzw. punktu kontaktowego SPOC (Search and Rescue Point of Contact). Sygnały o niebezpieczeństwie wyemitowane przez nadajniki ratunko- we są odbierane przez satelity systemu i dalej przez LUT (Local User Terminal) i MCC (Mission Control Center) trafiają do SPOC. Tak więc bez względu na to, czy sygnał jest wyemitowany przez ELT (nadajnik lotniczy), EPIR (nadajnik morski) czy PLB (nadajnik osobisty), finalnie depesza z zawartością sygnału trafia do SPOC, czyli ARCC Warszawa i tam dopiero przekazywana jest do MSPiR lub pozostaje w ARCC. Tyle w kwestii wyjaśnienia struktur, podle- głości i zależności w zakresie przenikania się tych systemów. Gdzie zatem w tym wszystkim jest LZPR nr 6, który wydzielamy jako GL Darłowo? Dyżuruje w Darłowie, na lotnisku EPDA i podle- ga ARSC Gdynia, realizując zadania postawione przez ten element układanki – proste! ARSC Gdynia posiada uprawnienia do stawiania zadań dla LZPR-5 (Gdynia), LZPR – 6 (Darłowo) oraz LZP pełnione- go przez samolot M-28 na lotnisku EPCE (Cewice). Ten ostatni to oczywiście lotniczy zespół poszukiwawczy, z tym że dla niego zadania SAR są tematem dodatkowym. Mechanizm działania jest stosunkowo prosty. Informacja o niebezpieczeństwie, która trafia do ARSC Gdynia, jest anali- zowana przez służbę dyżurną. Następnie określa się poziom zaangażowania środków niezbędnych do reakcji na zaist- niałe zagrożenie. Nie zawsze wysyłany jest śmigłowiec. W przypadku akcji poszukiwania, szczególnie w przypadku znacznego oddalenia lub znacznego obszaru poszuki- wań, zdecydowanie lepiej jest zadysponować w pierw- szej kolejności samolot, który dotrze w rejon zdecy- dowanie szybciej, może tam dłużej przebywać i ma podobne do śmigłowca możliwości w zakresie poszukiwania (w przypadku obszaru morskiego). Dzięki temu śmigłowiec jest wykorzystywany do tego, co robi najlepiej, czyli realizuje ratowniczą część zadania. Przed zadysponowaniem danego SRU opracowywany jest dokument, na którego podsta- wie dana załoga realizuje swoje zadanie. Zawiera on w zależności od posiadanych danych: miejsce zdarzenia, rejon poszukiwania wraz z zalecanymi pa- rametrami do poszukiwania, dane niezbędne do utrzy- mania łączności oraz informacje o jednostkach współpra- cujących. Niestety, bywają sytuacje tak skąpe w informacje, że wiadomo wręcz tylko tyle, że coś, gdzieś tam się stało, bądź wy- magana jest tak szybka reakcja, że dane uzupełniane są już drogą radiową. Oczywiście, takie sytuacje dodatkowo obciążają załogę. Nawet najlepiej przygotowane zadanie jest w zakresie samej re- alizacji weryfikowane przez załogę na miejscu. Posiadane narzę- dzia, umiejętności i doświadczenie musimy na miejscu efektywnie,

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #23 PL