Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #23 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1073961

Contents of this Issue

Navigation

Page 7 of 195

Wiedeń może kojarzyć się z wieloma rzeczami – sernikiem, sznyclem, walcem, muzyką poważną, ale chyba mało kto, mówiąc „Vienna", pomyśli: „A, no tak, fabryka Rheinmetall MAN". Zakłady MAN Nutzfahrzeuge w Wiedniu są własnością spółki akcyjnej Rheinmetall MAN, utworzonej przez Rheinmetall AG i MAN Nutzfahrzeuge AG (odpowiednio: 51% i 49% udziałów w spółce). Zakłady te, wraz z podobnymi w Kassel, wytwarzają pojazdy wojskowe używane przez armie na całym świecie. Fabryka w stolicy Austrii specjalizuje się w produkcji samochodów ciężarowych, w tym także na rynek cywilny. Zatrudnienie znajduje tam ponad 1000 osób pracujących przy projektowaniu i wytwarzaniu pojazdów. Ogólna powierzchnia hal fabrycznych wynosi ponad 36 000 m 2 , na których zlokalizowano dwie pełne linie produkcyjne, prototypownie i różnego rodzaju warsztaty. Niektóre podzespoły również są wytwarzane na miejscu. Z linii produkcyjnych rocznie zjeżdża 1500 ciężarówek dla wojska i 800 do użytku cywilnego. Praca odbywa się tylko na jedną zmianę, ale dziennie zakłady opuszcza 11 pojazdów. Rheinmetall MAN specjalizuje się w produkcji ciężarówek średniej nośności wysokiej i bardzo wysokiej mobilności, opancerzonych i nieopancerzonych. Pierwsza część wizyty w zakładzie to oczywiście jego zwiedzanie. Przyznać trzeba uczciwie, że fabryka robi ogromne wrażenie – wewnątrz panuje ordnung, jest czysto i wszystko sprawia wrażenie poukładanego i przemyślanego od początku do końca. Co prawda zwiedzanie odbywało się po zakończeniu pracy, więc nie widzieliśmy, jak odbywa się proces produkcyjny, ale już w momencie oglądania poszczególnych stanowisk można było mieć o tym wyobrażenie. Mogliśmy zobaczyć np. linię do produkcji podwozi, gdzie na początku leżą metalowe profile, a kilkadziesiąt metrów dalej stoi „uzbrojone" podwozie z silnikiem i układem jezdnym, lakiernię, stanowisko montażu instalacji elektrycznej (spaghetti setek metrów przewodów robiło wrażenie węzła nie do rozplątania, a jednak potrafią to w Wiedniu poskładać do kupy tak, żeby działało), miejsce, gdzie kompletuje się kabiny, doposaża gotowe podwozia – no, praktycznie cały ciąg technologiczny, kończący się halą, w której stoją gotowe do wysłania ciężarówki z ponaklejanymi „listami przewozowymi" do konkretnych odbiorców. Wszędzie czysto, porządek – klasa sama w sobie. Jak oni to ogarniają – pojęcia nie mam, ale nie gubią się w tym wszystkim, mimo że przecież z linii schodzą różne typy pojazdów. Fakt, bazują w większości na tych samych komponentach i różnią się ilością osi (2, 3, 4 i 5) oraz wyposażeniem dodatkowym, a także przeznaczeniem (cywilne i wojskowe), ale mimo wszystko to i tak ogrom części i podzespołów, które należy połączyć w jedną, sprawnie działającą całość. Drugi dzień był jeszcze ciekawszy, bo dane nam było sprawdzić osobiście, #jaktochodzinaostrej, czyli pojeździć – no, praktycznie cały ciąg technologiczny, – no, praktycznie cały ciąg technologiczny, www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #23 PL