Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #24 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1100428

Contents of this Issue

Navigation

Page 40 of 185

Terroryzm współczesny jest bowiem zjawiskiem dziwnym, które okazuje się być tym niebezpieczniejsze, im mniej jest skomplikowane. Jednocześnie obrasta w pochopne sądy, mity i bajki z mchu i paproci. W dużej mierze odpowiada za to medialność jednego nurtu współcze- snego terroryzmu, jakim jest sunnicki dżihadyzm, ponieważ powoduje on najwię- cej ofiar śmiertelnych. Działa tu podob- ny mechanizm jak w przypadku dyskusji broni palnej, gdzie kreowane przez media wyobrażenie „potwornej maszyny do zabijania AK-47" zamienia spór w emo- cjonalną kłótnię. Ta metafora karabinkowa jest w przy- padku terroryzmu o tyle pomocna, że pozwala uchwycić to, co najważniejsze. Jeśli położymy obok siebie Sturmgewhe- ra, AKM-a i AR15, to mimo wielu różnic łatwo dostrzeżemy podobieństwa wyni- kające z pierwotnego przeznaczenia tej broni dotyczące masy, gabarytów oraz sposobu zasilania w amunicję. Tak samo jest z terroryzmem. Niezależnie od tego, czy będzie to nurt skrajnie prawicowy, lewicowy, dżihadystyczny czy jeszcze inny, będą wykazywać pewne cechy wspólne. Terroryzm jest bowiem szczególną formą przemocy motywowanej mniej lub bardziej racjonalną (a czasem zupełnie irracjonal- ną) ideologią, ale funkcjonującą – podob- nie jak broń na polu walki – w określonym kontekście. Ten kontekst tworzą warun- ki społeczne i ekonomiczne oraz czyn- niki będące katalizatorami, swoistymi wyzwalaczami, zwłaszcza żądza odwetu za prawdziwe lub urojone krzywdy (co może sprawiać, że zamach będzie począt- kowo traktowany jako czyn osoby chorej psychicznie), poczucie relatywnej depry- wacji wobec innych grup społecznych i poczucie braku możliwości dochodzenia swoich roszczeń na innej drodze. Istotnym czynnikiem jest tu demogra- fia. Większość terrorystów to ludzie w przedziale wiekowym od dwudziestu do trzydziestu pięciu lat, z reguły wywo- dzący się ze społeczeństwa, w którym działają. Jest to widoczne także w przy- padku dżihadystów, gdzie grupą ryzyka są imigranci w drugim pokoleniu. W przypad- ku innych ideologii widoczny jest często bunt wobec poprzedniego pokolenia. Dodatkowym elementem wzmacnia- jącym radykalizację są więzi rodzinne i inne nieformalne powiązania, zwłaszcza zawiązane w szkołach, podczas studiów, w więzieniach, ale także poprzez Inter- net. Skutkują one tworzeniem się albo małych autonomicznych komórek, zwanych w żargonie branżowym „bunch of guys", albo też rodzą tak zwane „samotne wil- ki", a więc sprawców działających samo- dzielnie, dających upust swoim emocjom i posiłkujących się jedynie propagandą i instrukcjami z Internetu. Te procesy mają istotne znaczenie dla funkcjonowania współczesnych orga- nizacji – czy raczej sieci terrorystycz- nych i dla samej taktyki dokonywania zamachów. Nieformalne więzi, zwłasz- cza te luźniejsze, są trudne do wykrycia i rozpracowania przez służby wywiadow- cze i policję. Zwracają na to uwagę sami liderzy i organizatorzy działalności terro- rystycznej, co widać choćby po materia- łach rozpowszechnianych przez Al-Kaidę Półwyspu Arabskiego. W wydawanym przez nią czasopiśmie „Inspire" instrukcje przygotowywania zamachów opatrzo- no jednoznacznym nagłówkiem „Open Source Jihad", a w wywiadzie, jakiego w roku 2014 dla tego pisma udzielił autor poradników ukrywający się pod pseudo- nimem „szef kuchni Al – Kaidy", wprost stwierdził, że bezpośrednia komunikacja z chętnymi do przeprowadzenia zama- chów prowadziła tylko do aresztowania ich, niezależnie działający sprawcy są zaś trudni do wykrycia przez zachodnie służby. Zgodnie z zawartymi w tym wywiadzie instrukcjami chętni do przyłączenia się do dżihadu mogą swoją afiliację ideolo- giczną ogłosić na dwa sposoby: przy- znać się do niej w trakcie dokonywania ataku (na przykład biorąc zakładników dla zwrócenia na siebie uwagi i zyska- nia czasu) lub w bezpieczny anonimowy sposób wysłać wiadomość już po ataku. Z pierwszego sposobu korzystają przede wszystkim zamachowcy samobójcy, m.in. Omar Mateen, który w 2016 roku Wielu autorów piszących cokolwiek o terroryzmie zaczyna od dywagacji na temat definicji, czy raczej jej braku, albo od statystyk. Obie te rzeczy są równie nudne, co niewiele mówiące, gdy chcemy dowiedzieć się o tym zjawisku czegokolwiek istotnego – tego, co może pomóc zareagować na zagrożenie, gdy już się pojawi. Podobnie niewiele pomocne są historyczne opisy oraz hipotezy dotyczące przyszłości gdyż najważniejsze jest to, co dzieje – lub może się dziać tu i teraz TEKST: MICHAŁ PIEKARSKI ILUSTRACJE: ŁUKASZ WOOKI KRZYŻANOWSKI ANALIZA

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #24 PL