Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1185706
W poprzednim numerze FRAG OUT! opublikowaliśmy materiał przedstawia- jący sprzęt DIRECT ACTION – plate carriera Spitfire wraz z pasem Mustang, rękawem i szelkami Mosquito oraz całą masą peryferiów. Już w trakcie powsta- wania tego artykułu przyjechała do nas kolejna paczka z Miękini, która zawierała trzy pary spodni VANGUARD – tegorocz- nej nowości ze stajni DA, która jednocze- śnie otwiera w jej ofercie nowy rozdział pod nazwą „Umundurowanie". VANGUARD DA Przyznam szczerze, że nazwa nowych spodni trochę zbiła mnie z pantałyku – szpej od DA zwyczajowo bierze nazwy od samolotów, na których podczas II wojny światowej walczyli polscy lotni- cy, a tymczasem okazało się, że Vultee P-66 Vanguard został zaprojektowany przez Amerykanów na potrzeby Szwecji. Transport maszyn nigdy nie dotarł do kraju przeznaczenia – maszyny zosta- ły w końcu wysłane na Daleki Wschód, gdzie lotnicy chińscy i wchodzący w skład American Volunteer Group (AVG) walczyli na nich przeciwko Japoń- czykom. Raczej mało prawdopodobne, by za ich sterami zasiadali także Polacy, ale może nazwa została wybrana dla- tego, że po polsku oznacza awangardę, a spodnie (i wkrótce także combat shi- rt) są pierwszymi mundurami z logo DA? Omawiane portki to lekkie spodnie mundurowe (taktyczne) uszyte z wy- korzystaniem kilku rodzajów materiałów w celu podniesienia ich funkcjonalności. Podstawowym materiałem zastosowa- nym w konstrukcji Vanguardów jest mil- specowy ripstop NYCO 50/50, a dodat- kowymi czterokierunkowy stretch oraz cordura 500D. Spodnie są biodrówkami, o raczej nie- wysokim stanie, których krój jest dość luźny, ale nie workowaty – zdecydowa- nie nie są to rurki ani „marchewy", ale też daleko im do M65. Chyba najbliżej będzie in do BDU/ACU, bo jeśli by przy- równać Vanguardy do np. spodni CP Combat III generacji, to amerykańskie są jednak trochę bardziej „dopasowa- ne". Generalnie, krój został tak dobrany, aby zapewnić możliwie najlepszy zakres ruchów oraz uniknąć ich krępowania, w czym zdecydowanie pomagają ela- styczne wstawki nad kolanami i na całej powierzchni pośladków oraz wykonany z tego samego materiału ogromny klin zaczynający się na wysokości stawów kolanowych. Spodnie mają dość szeroki pas od spodu wyłożony miękką dzianiną, na którym naszyto szlufki umożliwiające włożenie paska o szerokości do 45 mm – bez problemu wchodzą w nie praktycznie wszystkie „pasy wewnętrzne" bardzo popularnych obecnie niskoprofilowych pasów pierwszej linii oraz przeróżne „rigger belts" z klamrami Cobra czy tez wynalazki w stylu H150 Arc'Tery- xa. Szlufki, których jest w sumie sześć, rozmieszczone są tak, by można było wygodnie nosić kaburę IWB. Pas spodni zapinany jest rzepem – nie ma żadnej możliwości regulacji obwodu poza nim, więc rozmiar trzeba dobierać raczej uważnie. Zapięcie uzupełnia rozporek z markowym żyłkowym suwakiem YKK. Jeśli chodzi o elementy „spinające" (albo „zapinające") Vanguardów, to mamy jeszcze regulację mankietu nogawki realizowaną za pomocą patek z rzepem. Spodnie wyposażono w osiem kieszeni – po dwie wpuszczane na górze, udowe przednie, udowe boczne oraz na dole nogawek, na łydkach. Nie ma kieszeni na pośladkach z uwagi na bardzo duży ODZIEŻ