Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #27 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1185706

Contents of this Issue

Navigation

Page 56 of 247

MOŹDZIERZ SAMOBIEŻNY RAK RAK będą w stanie wojny zapewnić należyte wsparcie lotnicze w ramach CAS – całość wsparcia spada zatem na barki „Boga wojny". Wymowne są tu- taj przykłady zdolności zagranicznych brygad. W końcu nie bez przyczy- ny rosyjskie brygady zmotoryzowane mogą liczyć na wsparcie w postaci 18 wyrzutni rakietowych BM-21 Grad, 36 samobieżnych armatohaubic 152 mm oraz 12 moździerzy samobieżnych 120 mm, zaś amerykańskie brygady na KTO, na 50 samobieżnych moździerzy 120 mm i 18 arma- tohaubic 155 mm. Nasze brygady KTO mogą liczyć na 24 haubice sa- mobieżne kal. 122 mm (lub armatohaubice samobieżne kal. 152 mm) oraz na wspomniane 24 M120RAK. Widać tutaj, jak bardzo wskazane jest podniesienie liczebności Raków do pierwotnie zakładanych 36 sztuk w brygadzie. Należy mieć zatem nadzieje, że MON wywiąże się z obiet- nic i zakupi brakujące SMK Rak oraz zamówi nowe kompanijne moduły ogniowe dla przezbrajanych batalionów. Duże pole do zakupów otwiera przyszłe wprowadzenie BWP Borsuk i planowane zmiany w brygadach zmechanizowanych oraz pancernych i kawalerii pancernej, jest to jednak kwestia lat 2025 – 2035. Jak zaś można ocenić samo uzbrojenie? Przede wszystkim należy uznać, że rola moździerzy jako broni wsparcia piechoty będzie rosnąć, a nie maleć – zwłaszcza w specyficznych polskich warunkach absolut- nej niewydolności wsparcia lotniczego. Jednakże gwałtowne zmiany pola walki – wynikające z opracowania lepszych detektorów i efektorów poskutkowały drastycznym skróceniem czasu odpowiedzi przeciwnika (ognia kontrbateryjnego) i to prowadzonego środkami „inteligentnymi" lub amunicją cargo (DPICM). W zasadzie wyklucza to bezpieczne i sku- teczne użytkowanie holowanych środków ogniowych. Jednocześnie prognozowane tempo działań oraz ich intensywność, a tym samym psy- chofizyczne obciążenie żołnierzy powodują, że tylko systemy w pełni zautomatyzowane oraz wysoce autonomiczne i sieciocentryczne będą w stanie nie tylko skutecznie wykonywać zadania ogniowe, ale w ogóle przeżyć na polu walki – zwłaszcza wobec nieprzyjaciela dysponującego zdecydowaną przewagą liczebną. Należy zatem uznać, że decyzja WRiA z 2003 roku o zarzuceniu rozwoju holowanych moździerzy 120 mm była słuszna, Rak idealnie wpisuje się zaś w obecne wymagania pola walki, ponieważ jest on w pełni autonomiczny, ma niezwykle zaawansowany system kierowania ogniem Topaz spełniający wymogi C3ITAR, a jego automatyzacja prowadzenia ognia (w tym magazynowania i ładowania amunicji) nie ma odpowiedników w świecie. Dzięki systemowi wieżowe- mu Rak jest też odporny na większość skutków użycia BMR oraz warunki klimatyczne i atmosferyczne. Może też prowadzić ogień na wprost, co – zdaniem użytkownika finalnego – jest wyjątkowo istotną, acz niedo- cenianą możliwością polskiej broni. Dzięki nowoczesnej amunicji precy- zyjnego rażenia APR120 polskie moździerze będą też mogły skutecznie zwalczać pojazdy opancerzone, zwłaszcza dzięki jej naprowadzaniu via LPC-1, który w wysokim stopniu uodparnia APR120 na środki maskujące bierne oraz czynne, w tym aktywne systemy ochrony pojazdów. Dostęp- na wraz z końcem roku nowa amunicja do Raków (RAK-HE) połączona z osiągami automatu ładowania oraz Topazem siłę rażenia polskiej broni plasować będzie w absolutnej światowej czołówce. Jednocześnie SMK Rak funkcjonuje w ramach pewnego systemu – liczne wozy dowodzenia, wozy amunicyjne, rozpoznawcze oraz remontowe zapewniają wsparcie, które multiplifikuje osiągi samych moździerzy. Należy też wspomnieć o wysokiej jakości wykonania samej broni i niskiej awaryjności. Jest to efekt nie tylko najnowocześniejszego w naszej części Europy oprzyrzą- dowani linii technologicznych w HSW, lecz także rygorystycznej kontroli jakości i doświadczenia producenta. Polscy żołnierze otrzymują zatem w pełni w Polsce zaprojektowaną i produkowaną broń, której możliwości deklasują konkurencyjne systemy znajdujące się w produkcji seryjnej lub też wyprzedzają opracowane, ale nie wdrożone do produkcji rozwiązania z innych krajów. Całość praw in- telektualnych oraz kontroli kosztów w cyklu życia znajduje się w polskich rękach. Powyższe powoduje, że sukces Raka jest bezprecedensowy w skali rodzimego przemysłu zbrojeniowego i pozostaje mieć nadzieję, że prowadzone przez HSW SA programy zdalnie sterowanej wieży ZSSW- 30 oraz nowego BWP Borsuk będą kolejnymi przykładami na to, że polscy inżynierowie i polskie zakłady zbrojeniowe potrafią zaprojektować i do- starczyć SZRP systemy uzbrojenia na miarę XXI wieku. POJAZDY

Articles in this issue

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #27 PL