Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #27 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1185706

Contents of this Issue

Navigation

Page 55 of 247

w 2004 roku do ukończenia testów modułu ogniowego w 2015 roku minę- ło 11 lat. Wiele z nich było mijało w cieniu zagrożeń dla całego programu wynikających głównie z kwestii amunicji, nośnika AWR oraz – niestety – zmiennych koncepcji w samym MON. Na szczęście determinacja i upór HSW oraz szefostwa Wojsk Rakietowych i Artylerii pozwolił na dokończe- nie projektu, zaś polscy żołnierze otrzymali uzbrojenie na rzeczywiście najwyższym światowym poziomie. Jak obecnie można ocenić cały program w ramach pewnego „szerszego obrazka"? Wojska Lądowe zmieniają się na poziomie wielkich jednostek – planowane utworzenie czwartej dywizji powoduje, że pierwotne plany szefostwa WRiA muszą ulec weryfikacji. W efekcie toczących się zmian WL posiadać będą cztery dywizje (12. DZ, 16. DZ, 11. DKPanc, 18. DZ), każda z trzema brygadami. Z dwunastu brygad cztery z nich mają być wyposażone w KTO Rosomak – 12. BZ, 15. BZ, 17. BZ i 21. BSP. Licząc po trzy bataliony zmotoryzowane w każdej brygadzie otrzymujemy niebaga- telną liczbę 12 batalionów na KTO Rosomak, z których każdy powinien posiadać kompanijny moduł ogniowy z moździerzami samobieżnymi120 mm. Według obecnych struktur powinno to zaowocować zakupem mi- nimum 96 sztuk SMK Rak 120 mm wraz z całym systemem wsparcia. Należy jednak pamiętać, że ilość środków ogniowych w ramach modu- łów zmniejszono aż o 30% (z 12 do 8) – realnie zatem w 12 modułach potrzeba aż 144 moździerzy samobieżnych. Warte podkreślenia jest to, że obecna liczba 24 moździerzy w brygadzie (po 8 na batalion) nie jest niestety wystarczająca. Tylko wyjątkowi optymiści mogą uważać, że PSP Całość składowych „modułu ogniowego" zapewnia nie tylko zdolność do rażenia przeciwnika dzięki sile ognia ośmiu SMK Rak, lecz także sprawne dowodzenie za pomocą czterech AWD, z których każdy może awaryjnie przejmować rolę innych pojazdów, co czyni cały moduł trud- nym do neutralizacji. Własny, organiczny pluton rozpoznania z dwoma AWR może się wydawać anachronizmem w dobie sieciocentryczności oraz możliwości ZZKO Topaz ale zapewnia on pełną samowystarczalność modułu, nie tylko pod względem awaryjnego rozpoznawania celów, lecz także ubezpieczania przemarszu, zajmowania oraz opuszczania stano- wisk ogniowych. Jest to wartość nie do przecenienia na współczesnym polu walki. Obecność trzech AWA zapewnia zaopatrzenie w amunicję oraz, co istotne, jej szybkie przeładowywanie. Wyjątkowo istotny jest też AWRU, ponieważ to na jego barkach będzie spoczywać utrzymanie w sprawności w warunkach polowych pozostałych pojazdów modułu. Wymieniowe składowe tworzą pewien „system", dzięki któremu podat- ność eksploatacyjna, ale też siła rażenia oraz przeżywalność polskich moździerzy samobieżnych są zwielokrotnione. RAK – konsekwentna droga do sukcesu. Opracowanie i wdrożenie z sukcesem samobieżnego moździerza RAK na podwoziu kołowym oraz całego modułu ogniowego jest świetnym przykładem tego, jak skomplikowane i długie są prace badawczo-rozwo- jowe oraz tego, jak wiele determinacji i szczęścia potrzeba w polskich warunkach, aby dany program zakończyć sukcesem. Od pierwszych prac www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #27 PL