Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1208658
cej szkód niż pożytku i wywołać prawdziwe spustoszenie. Zastanówmy się, jak roz- wiązać te wszystkie problemy w cywilizowany sposób. Zacznij- my od końca, czyli od zamarzają- cych płynów. Problem numer 4. Z olejami w przekładniach nic nie zrobimy, ale też skutki ich du- żej lepkości czy niemal zastania się nie są tragiczne. Najwyżej dyferencjał czy skrzynia biegów ulegną na początku działania trochę większemu zużyciu niż zwykle. Dużym problemem jest natomiast płyn chłodniczy – jeśli on zamarznie w silniku, to pęknie blok, głowica, chłodnica, wszyst- ko, co jest chłodzone cieczą. Gotowe płyny chłodnicze oparte na glikolu i dostępne w sklepach motoryzacyjnych czy na stacjach benzynowych zwykle obiecują, że nie zamarzną aż do -35, -38, czy -40 stopni. To nie wystarczy na jakuckie mrozy. W sprzedaży są jeszcze koncentraty. Wystarczy zatem zalać układ czystym kon- centratem i osiągniemy najwięk- szą odporność na mróz. Tak? Niestety nie. Czysty koncentrat zamarza przy 13 stopniach. Po- trzebuje wody, żeby temperatura zamarzania obniżyła się. Najlep- szy rezultat osiągniemy miesza- jąc koncentrat z wodą w proporcji 2:1 albo 3:1. To zapewni, że goto- wy roztwór nie zamarznie nawet przy -60 stopniach. Ewentualnie, jeśli ktoś nie chce samemu mie- szać, można po prostu jechać do Jakucji. Tam w sprzedaży są gotowe płyny o temperaturze za- marzania -45, -50 albo -60 stopni. Problem numer 3. Jest pro- ste, choć nietanie rozwiązanie, które może pomóc uratować akumulator przed uszkodzeniem spowodowanym zamarznięciem. Trudno jest zapewnić jakiekol- wiek ogrzewanie dla akumulatora wychodząc w góry na wiele dni. Można natomiast zadbać o jego ciągłe doładowywanie, zakłada- jąc prostą instalację fotowolta- iczną, tzn. niewielki panel sło- neczny. Ładowanie wygeneruje nieznaczny wzrost temperatury elektrolitu, a po drugie sprawi, że będzie ciągle zachodziła reakcja chemiczna, która utrzyma ciecz w „ruchu". Te dwa czynniki utrud- nią zamarzanie i być może uratu- ją akumulator. Problem numer 2. Żeby unik- nąć sytuacji, w której olej przy- pomina konstystencją miód czy karmel, możemy stosować oleje o obniżonej lepkości w niskich temperaturach. Oznaczenie lep- kości jest wyrażone przez licz- bę przed „W" w specyfikacji. Na przykład olej 10W40 ma mniejszą lepkość w niskich temperaturach niż 15W40, a olej 5W40 – jesz- WYPRAWA