Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1246440
Jaguar EBRC Lynx KF41 Jaguar EBRC Lynx KF41 i jest w niej schowany. Pozwala to na łatwiejsze zasilanie armaty i dosyłanie amunicji. Nowa amunicja współpracuje z nową, niezwykle lekką (340 kg) i kompaktową armatą CT40, której cechą charakterystyczną jest rotacyjny zamek. Armata ma szybkostrzelność rzędu 200 strz./min., rodzaj amunicji może być zaś przełączany w czasie poniżej 3 s. Żywotność lufy wynosi minimum 10 000 strzałów, a energia naboju podkalibrowego 500 kJ, co pozwala na pokonanie od 140 do 160 mm RHA z dystansu 1 km w płycie pod kątem 60°. Pocisk wielozadaniowy programowany zawiera 110 g materiału wybuchowego, dostępna jest także amunicja air burst. Dzięki teleskopowej budowie opracowano do CTAI zasilanie beztaśmowe, co przyczyniło się do wzrostu niezawodności. W trzech różnych propozycjach beztaśmowego zasilania istnieją opcje na 68 naboi trzech różnych typów, oraz 42 lub 70 naboi dwóch różnych typów. Są to bardzo małe ilości, ale producent twierdzi, że trzy naboje 40 mm CTAI odpowiadają skutecznością serii 21 naboi kalibru 30 mm. Amunicja Boforsa 40 mm x 364R do armat L70 była uważana za „szwedzki relikt", zarówno ze względu na budowę armaty, jak i samych naboi, jednakże osiągi i rozpowszechnienie szwedzkiej „czterdziestki" spowodowały, że oprócz Strf.9040 trafiła ona też na wozy koreańskie (K21), prawa do niej (w wersji dla BWP) nabyły zaś Indie. Mimo leciwego wieku osiągów tej amunicji nie można lekceważyć. Energetycznie 500 kJ na wylocie przekłada się na „tylko" 150 mm RHA dla szwedzkiej amunicji podkalibrowej, ale Koreańczycy opracowali już nowoczesny nabój APFSDS-T z kompozytowym sabotem i rdzeniem o sporym wydłużeniu i właściwościach „samoostrzących", w efekcie czego pokonuje on imponujce 180 mm stali z dystansu 1 km (płyta pod kątem 60°). Jest to bardzo duża wartość wystarczająca do pewnego zwalczania od strony burt wersji rozwojowych T-54, T-55 i T-62, jakie królują w KRLD. Ilość materiału wybuchowego w MP-T wynosi aż 870 g, co przekłada się na duże pole rażenia. Co więcej, w oparciu o rodzinę amunciji 3P opracowano zarówno w Szwecji, jak i Korei amunicję air burst o ciekawym programowaniu przez złącze ślizgowe w dosyłaczu. Niestety, wadą szwedzkiej czterdziestki są wymiary amunicji oraz sama konstrukcja armaty L70 Boforsa. W efekcie armata ma zapas zaledwie 24 sztuk amunicji w magazynku pod zespołem armaty – jest on podzielony na trzy tory po osiem naboi. W wozach szwedzkich magazynek doładowywany jest ręcznie, co wymusza przerwę w strzelaniu. Koreańczycy opracowali dużo ciekawszy system – magazynek pod zespołem armaty jest zamocowany wahliwie i do przeładowywania odchylany w dół tak, że styka się ze słupkowym podajnikiem-magazynem W ten sposób po opuszczeniu magazynka można doładować go automatycznie w czasie poniżej 10 s, choć również wymaga to przerwy w prowadzeniu ognia. Interesująca propozycją jest amunicja 50 mm x 335 Supershort. Jest ona teleskopowa i powstała z przekalibrowania naboi 35 mm x 288 KDA. Początki tej amunicji sięgają niemieckich prac na Marderem 2, który miał mieć armatę napędową i dwukalibrową 35/50 mm. Armata o oznaczaniu Rh503 powstała w latach 90. i przez całą dekadę była testowana w Niemczech. Jej osiągi były bardzo ANALIZA