Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1246440
EYEWEAR i konkretnie siedziały na mojej twarzy. Dobrze przylegające sprawiały wrażenie dopasowanej osłony, czułem ochronę pod- czas wygibasów na TRX i na rowerze też było OK – nie paro- wały masakrycznie (nawet w połączeniu z maską w obecnej COVID-owej rzeczywistości). Dobre dopasowanie to moim zda- niem zasługa nie tylko rozmiaru ramy, lecz także dobrego doci- sku i dobrze spasowanych ramion, które nie „latają" na boki, nie wyrabiają się po kilku miesiącach użytkowania. To, że wykona- ne są z aluminium, jest świetną cechą tych okularów. Podczas męczenia ich w warunkach dnia codziennego zauważyłem, że szkła mają naprawdę działającą powłokę ochronną, która ma wpływ na to, że okulary nie rysują się tak łatwo. Dołączony woreczek to raczej taki klasyczny zabieg – o, jest jakiś cover, nic więcej. Po kilku miesiącach szkła mam nadal w stanie ide- alnym, dodam, że nie patyczkuję się i czasem okulary prosto z głowy trafiały do kieszeni bluzy lub lądowały na doskonałej, szwedzkiej skórze w moim szwedzkim bolidzie. W trakcie noszenia pojawiło się u mnie uczucie, że okulary przez to, że są lekkie i „takie metalowe", to nie są elastyczne i nie będą wybaczały jakichś naprężeń, wygięć, które są dobrze tłumione w okularach plastikowych. Teraz wiem, że niepotrzeb- nie się tym przejmowałem, bo rama okularów nie odkształciła się, nie straciła symetrii, a ramiona nie powyginały się od czę- stego wkładania ich na głowę i zdejmowania. Fajną sprawą jest ogólnie cienki profil/przekrój okularów – ma to duże zna- czenie, gdy nosząc okulary, wsuwasz ramiona pod czapkę czy zakładasz kask motocyklowy. W czapkach z daszkiem nieco bardziej dopasowanych do głowy czasem te ramiona uwierają i powodują podrażnienie skóry na głowie – wiadomo, jaki to ma wpływ na bezpieczeństwo i komfort. Już widzę, jak na strzelni- cy ktoś ryzykuje życie, poprawiając okulary czy jak motocykli- sta prowadzi motocykl jedną ręką, drugą mocując się z okula- rami. Przypadku Gatorzów tego nie ma, wszystko dopasowane i wygodne. Reasumując, produkt jest PRO i cenę ma PRO, bo kosztuje coś koło 160 – 200 dolców, ale jak się robi PRO rzeczy, to nic dziwnego, że się chce PRO cenę :) Wkurza mnie trochę „blink, blink" tego świecącego logo i tych nitów, wolałbym, by w tej wersji też były czarne, matowe, ale jest jak jest, podobno dla niektórych ten design właśnie jest PRO, trochę lotniczy, trochę techniczny. Teraz zaczynamy sezon na ciekawe sprawy, więc w fajnych okularach wsiądę na fajny motocykl i polecę na fajną strzelnicę, by wyglądając super, robić super wyniki na tarczy! www.fragoutmag.com