nie znosi próżni. Tu mała dygresja – trochę szkoda, że pro-
ducent nie zdecydował się na montaż podwyższonych, me-
chanicznych przyrządów celowniczych tak, by po zamoco-
waniu mikrokolimatora stanowiły one backup w razie jego
awarii. Oczywiście można to zrobić we własnym zakresie,
bo to przyrządy „z półki", a nie jakieś nietypowe wynalazki,
ale taka konfiguracja byłaby przysłowiową wisienką na tor-
cie w tym i tak bogato wyposażonym pistolecie.
Broń ma ergonomiczny chwyt umożliwiający dopaso-
wanie do ręki użytkownika poprzez zastosowanie wymien-
nych nakładek w dwóch rozmiarach (podobno ich wymiana
wymaga nieco gimnastyki). Bardzo dobrą fakturę ma tak-
że przednia część chwytu – są to agresywne kostki, a nie
pionowe, wzdłużne nacięcia, podobne na przykład do zna-
nych z Beretty 92 FS, jakie zastosowano w pistolecie dla
wojska. Szkielet w przedniej części ma szynę Picatinny/
MIL-STD-1913, przeznaczoną do mocowania laserowego
wskaźnika celu lub oświetlenia taktycznego, jest także ina-
czej podcięty – wykonano lekki „skos w tył", który mocniej
odsłania końcówkę żerdzi urządzenia powrotnego. Moim
zdaniem taki kształt jest ładniejszy, ale znam takich, którzy
BROŃ
STRZELECKA