z asekuracją z zewnątrz, komandor Rembisz
musiał przeforsować zmianę przepisów zastę-
pującą asekurację linką wzajemną asekuracją
w parze płetwonurków.
Co więcej, dostępne wyposażenie nie było
adekwatne do profilu działań jednostki – nie
było na przykład dostosowanych do potrzeb
działań specjalnych kombinezonów nurko-
wych, a dostępne aparaty pracowały w obie-
gu otwartym, demaskującym płetwonurków
bojowych. Oznaczało to konieczność konstru-
owania sprzętu od podstaw. Dość wspomnieć,
że pierwszą piankę nurkową uszyła żona
komandora, a on sam samodzielnie uszył inny
kombinezon, demonstrując wymagają jakość
pracownicom zakładów mających produkować
je seryjnie. Podejmowano także inne prace
badawczo-rozwojowe, ale niestety nie zawsze
zakończone powodzeniem.
RELACJA