Wobec rosnącej morskiej potęgi Chin misje przeciwokrętowe
wydają się być tym czym B-1B mógłby się zajmować w przypadku
konfrontacji obu mocarstw. O ile próby LRSAM przeprowadzono
z wykorzystaniem komory bombowej samolotu, o tyle w ostatnich
miesiącach poinformowano o przywróceniu pierwotnego
zastosowania pylonu podkadłubowego – sukcesem zakończyła
się próba wystrzelenia „bliźniaczego" pocisku AGM-158B
JASSM z tego właśnie pylonu. Oryginalnie pylony zewnętrzne
przeznaczone były do pocisków manewrujących z głowicami
jądrowymi, jednak de facto samolot nigdy ich nie używał
– w 1994 roku USAF zrezygnował z „jądrowych" możliwości B-1,
a kilka lat później możliwość montażu pylonów zewnętrznych
zlikwidowano w ramach traktatu START (z wyjątkiem
pojedynczego, przedniego, który jest używany do przenoszenia
zasobnika celowniczego Sniper XR, dzięki któremu B-1 stał się
niezwykle skuteczną platformą bliskiego wsparcia). Według
stanowiska USAF ich ponowny montaż (bądź wprowadzenie
takiej opcji) w celu przenoszenia AGM-158 ( jednej bądź drugiej
wersji) nie będzie łamał wspomnianego traktatu, ale w oczywisty
sposób zwiększał zdolności bombowca. Potencjalnie zewnętrzne
pylony mogłyby też służyć do odpalania hipersonicznych
pocisków AGM-183 ARRW, które są nadzieją USAF, ale póki co
ich testy przeprowadza się z użyciem B-52H.
www.fragoutmag.com