którzy dzięki zdobytym wielokierunkowym umiejętnościom są w
stanie odtworzyć gotowość samolotów w nowej lokacji – nawet
w bardzo okrojonym składzie. Amerykanie intensywnie rozwijają
tego rodzaju zdolności, które w zamierzeniu mają zwiększyć
mobilność i szanse przetrwania zespołów uderzeniowych oraz
zapewnić większą elastyczność w zarządzaniu zasobami na
polu walki. Ćwiczenia ACE są przeprowadzane cyklicznie na
różnych teatrach – przykładowo w grudniu cztery F-15E z tego
samego 48. Skrzydła USAFE przebazowały się do szkockiej
bazy RAF w Leuchars ze skromną 14-osobową grupą techników,
jednak wystarczającą do odtworzenia gotowości operacyjnej
Uderzeniowych Orłów. Co ciekawe w tym samym czasie gdy F-15
lądowały w Polsce inny epizod ćwiczeń ACE zakładał przerzut
sześciu F-15E z 494. Eskadry do bazy Al-Dhafra w Zjednoczonych
Emiratach Arabskich w konfiguracji „tac-ferry" (12 bomb GBU-38
o masie 227 kg każda plus cztery bomby GBU-39 SDB), która
pozwala na wykorzystanie F-15E w roli „ciężarówki" do przewozu
uzbrojenia, co niesie za sobą redukcję o połowę liczby techników
niezbędnych do rozładunku z samolotu transportowego,
złożenia i załadowania na samolot bojowy (według zapewnień
www.fragoutmag.com