Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1437153
iony na większości platform, choć kołowe wymagają rozkładania dodatkowych podpór stabilizujących. I mimo że moduł AGS ma tylko połowę zapasu amunicji PzH 2000, szybkostrzelność jest niższa, zaś zdolność do przetrwania ataku DPICM/EFP w zasadzie żadna, to jednak pełna automatyzacja i mini- malna obsługa jest (zwłaszcza dla ciepiącej na problemy kadrowe Bundeswehry) znaczą- cym plusem. Moduł wieżowy nie ma też wad „cieżarówkowych" AHS, takich jak CEASAR lub ATMOS – tj. wpływu warunków po- godowych i skomplikowanej, licznej obsługi. Rozwinięciem awangardowego AGS stał się system RCH155, czyli „zdalnie sterowana haubica 155 mm", którą początkowo posad- owiono na podwoziu KTO Boxer. Jej osiągi są w zasadzie tożsame z poprzednikiem (AGS), choć oficjalnie podniesiono szybkostrzel- ność do 9 pocisków na minutę, zaś zau- tomatyzowane magazyny wciąż mieszczą 30 pocisków i 144 modularne ładunki mi- otające. Mimo że sam system wieżowy stanowi szczytowe osiągniecie dla tego typu systemów, to pewne wątpliwości budziła stabilność podwozia KTO. Nie zaskakuje zatem fakt, że w tym roku zaprezentowano zmodyfikowaną wersję tego systemu, ale pod szyldem… Rheinmetalla, który będący właścicielem MAN posiada idealnie nada- jące się do tego celu podwozia 10x10 rodziny HX3. Charakterystyczną cechą nowego sys- temu są cztery rozkładane podpory stabilizu- jące, które przenoszą obciążenie i działające siły na grunt. W efekcie problem stabilizacji po strzale jest znacząco mniejszy, za to bez wątpienia pewną różnicą będzie kwestia osadzenia się podpór systemu po pierwszym strzale. Podobne rozwiązanie proponowali Rosjanie dla kołowych wersji Koalicji dekadę temu. Sam nośnik rodziny HX3 stanowi najnowszą generację sprawdzonych ciężarówek HX MANa. Skalowalna rodzina podwozi w układach od 4x4 do 10x10 ma tożsame kabiny o wzmocnionej odporności oraz większej objętości i znacząco popraw- ionej ergonomii. Sam system wieżowy ma odświeżoną pod względem wzornictwa osłonę, niemniej podzespoły nie zostały zmienione w stosunku do poprzednika. Sumarycznie można stwierdzić, że propozy- cja zmodyfikowanego systemu wieżowego znanego z RCH155 posadowionego na MAN- owskim podwoziu rodziny HX3 idealnie wpisuje się deklaracje Bundeswehry o potrzebie nabycia 108 systemów o trakcji kołowej. Osiągi w zasadzie dorównują niezrównanej PzH 2000 (poza zapasem amunicji), za to obsłu- ga modułu wieżowego to tylko dwóch żołnier- zy, co w obecnych realiach demograficznych jest szczególnie cenne. O ile Bundeswehra nie będzie wymagać zmian w samym syste- mie artyleryjskim, o tyle przemysł niemiecki ma gotową odpowiedź na określone potrzeby, jakie wyrażają niemieccy artylerzyści. Osiągi nowego systemu stanowią świa- tową czołówkę, przy czym należy pamiętać, że jak do tej pory wszystkie kraje systemy o trakcji kołowej traktowały jako posiadające istotnie mniejsze możliwości niż AHS o trak- cji gąsienicowej. Propozycja Niemców zrywa z tym schematem, a jedynym minusem pozostaje całkowity zapas amunicji w po- jeździe. Wydaje się, że przyszłość artyleryjsk- iego wsparcia na polu walki będzie należeć do tego typu systemów – być może w pełni autonomicznych lub z obsady posiadają- cych tylko kierowcę i w pełni autonomiczny moduł ogniowy wykonujący przesyłane via BMS zadania ogniowe „z trasy": Oczywiście koncepcja taka wymaga rozbudowanej logist- yki i być może w pełni zautomatyzowanych systemów załadowczych, niemniej podejście takie pozwoliłoby na cztero- czy pięciokrot- ną redukcję potrzebnej liczby artylerzystów, co w realiach armii NATO zdaje się być nie do przecenienia. www.fragoutmag.com