Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1437153
T akimi zawodami, zorganizowanymi w for- mule ITS, była pierwsza edycja Operacji Furia, która odbyła się w dniach 25-26 września na strzelnicy Czacz, niedaleko Poznania. Sam obiekt dopiero raczkuje, bo powstał sto- sunkowo niedawno jako rozwinięcie poligonu paintballo- wego i trzeba przyznać, że kroi się obiekt z potencjałem. Nie jest może bardzo duży, ale z dużymi możliwościami, dysponujący sześcioma osiami (pięć o długości 50-100 m oraz jedna mająca około 200 m długości), z których najdłuższa jest na tyle szeroka, ze daje możliwość jeż- dżenia samochodem, co organizatorzy skrzętnie wyko- rzystali. W zawodach wzięło udział 51 zawodników, którzy star- towali na trzech torach o różnym stopniu komplikacji. Startujących podzielono na dwie grupy, rozdzielone na dwa dni zawodów. Wynikało to ze stopnia skomplikowa- nia torów, które charakteryzowały się mnogością celów, co z kolei wydłużało przebiegi i bardzo przedłużało czas resetu torów i to pomimo dość licznej i sprawnej obsługi. Wymogiem startu w zawodach było wyposażenie za- wodnika w obowiązkową kamizelkę balistyczną – płyty mogły być treningowe, ale całość musiała mieć odpo- wiednią masę – a także ochronę głowy, którą mógł sta- nowić hełm lub kask (nie było wymogu masy czy odpor- ności balistycznej). Czyli idealna impreza dla każdego „niedzielnego komandosa". Tory również nie miały wiele wspólnego z tym, co widzimy na zawodach „czysto spor- towych" i chyba jedyną częścią wspólną były tarcze IDPA oraz gongi i popery. Poza tym wszystko aż ociekało tak- tycznością. Tory przedstawiały się następująco (nie po- dajemy kolejności, bo nie pamiętamy, po prostu szliśmy tam, gdzie nam kazano i robiliśmy to, co wynikało z opisu toru): zawodnik zaczyna z postawy stojącej, z nieprze- ładowaną bronią z podpiętym magazynkiem (długa i krótka), na sygnał przyjmuje postawę leżącą i ostrze- liwuje gong ustawiony na około 170 m, następnie za- bezpiecza broń i zmienia stanowisko, gdzie z postawy klęczącej (z oparciem broni o przeszkodę lub bez) ostrze- liwuje dwa cele IDPA po trzy strzały do każdego (z oce- nianymi strefami). Następnie rozładowanie broni i bieg do HUMVEE, gdzie zajmuje miejsce na pace. Pojazd rusza i po minięciu znaku sędzia podaję komendę do otwarcia ognia – osiem tarcz IDPA (30-40 metrów), po trzy strza- ły do każdej, bez oceniania stref trafienia, podczas ruchu pojazdu, z zachowaniem kątów bezpieczeństwa. Następ- nie pojazd zatrzymuje się – zawodnik rozładowuje kara- binek i wyjmuje pistolet, z którego ostrzeliwuje pięć tarcz IDPA po trzy strzały (oceniane strefy trafienia). I koniec. Oczywiście kary za missy, kary za strefy i możliwa kara za rezygnację z ostrzelania gonga na początku; www.fragoutmag.com