Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1463214
Jednocześnie nie jest jasne jaki ma być kształt przyszłej armii po proponowanych zmianach. Nie wiadomo czy owe 300 000 żołnierzy to cel zapisany w ja- kimś dokumencie, czy tylko jedna z możliwych koncepcji, zwłasz- cza że w roku 2017 postulowano w Koncepcji Obronnej RP, że liczeb- ność armii, uwzględniająca WOT w roku 2025 powinna przekro- czyć 200 000 żołnierzy. Co więcej, na chwilę pisa- nia tego t e k s t u nie wiadomo także, jakie zmiany strukturalne mają wiązać się ze zwiększeniem liczebności sił zbroj- nych. Oczywiste jest to, że jeśli siły zbrojne mają choćby tylko osiągnąć próg 200 000, to należy uzupeł- nić do pełnych stanów etatowych już istniejące jednostki. Kolejnym krokiem jest zakończenie formowa- nia wszystkich brygad WOT oraz oddziałów i poddziałów 18 Dywizji Zmechanizowanej oraz Wojsk Obro- ny Cyberprzestrzeni. Jednak, tak duży zakładany przyrost nakazuje podejrzewać, że zakładane jest sfor- mowanie nowych oddziałów i związ- ków taktycznych. Ponieważ oficjalne komunikaty mówią o maksymalnie 50 000 żołnierzy WOT, można po- dejrzewać, że nie jest planowany dalsza rozbudowa – ponad już przy- jęte plany. Być może zakładana jest możliwość utworzenia piątej dywizji wojsk lądowych – tylko to automa- tycznie otwiera pytanie w co miała- by być uzbrojona? Co więcej, propo- nowane ramy formalne i ograniczona dostępność informacji na temat pla- nów rozwoju wojska nie pozwalają na określenie jakie mają być proporcje pomiędzy komponentem aktyw- nym (zawodowym) a rezerwowym, w szczególności złożonym z żołnierzy aktywnej rezerwy. Jest to sprawa o tyleż ważna, że jeśli zdecydowanoby się na rozwój komponentu terytorialnego czy ak- tywnej rezerwy, wówczas byłby on w utrzymaniu wyraźnie tańszy, a trzeba pamiętać, że szereg zadań jakie siły zbrojne wykonują w czasie pokoju, kryzysu jak również wojny nie wymaga posiadania czołgów czy wyrzutni rakiet, zwłaszcza gdy cho- dzi o wsparcia służb ratowniczych czy działania ochronne na własnym zapleczu. Ponadto, nie jest jasne w jakich jednostkach służbę pełniliby żołnierze dobrowolnej służby wojsko- wej – czy mają ją pełnić w jednost- kach wojsk operacyjnych, czy może w ośrodkach szkolenia, stanowią- cych bazę do wystawienia jednostek w czasie mobilizacji? To stawia więc kolejne pytanie o zadania, jakie przewidziane są dla rozbudowanych sił zbrojnych. Tutaj ogólne ramy się nie zmienia- ją – wciąż jest to wsparcie sił ra- towniczych i policyjnych w czasie pokoju i kryzysów, udział w mi- sjach pokojowych i operacjach sojuszniczych, wreszcie obrona państwa przed agresją. Zmienia- jące się od kilku lat warunki poli- tyczne, wyrażające się zarówno w działaniach hybrydowych, prowa- dzonych poniżej progu wojny, ale jak pokazuje sytuacja na granicy – anga- żujących znaczną część wojska oraz w zagrożeniu agresja konwencjonal- ną, a więc wymuszającą utrzymanie sił zdolnych do jej odparcia we współ- działaniu z przynajmniej częścią sił sojuszniczych, dodają jednak treści do tych ogólnych ram. Rozważa- nia na temat tego wypełnienia, a więc konkretnych struktur, znajdą się w drugiej części artykułu. ANALIZA