Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1463214
W ostatnich dniach i tygodniach pojawia się coraz więcej oficjalnych i nieoficjalnych informacji dotyczących największego w historii programu modernizacyjnego MWRP o kryptonimie „Miecznik". Choć znajduje się on na początku długiej drogi, której koniec zwiastować będzie wprowadzenie trzech nowych fregat w skład polskiej floty, to już teraz można i należy poświęcić uwagę temu wartemu minimum 8 miliardów złotych programowi modernizacyjnemu. KRAJOBRAZ PRZED MIECZNIKIEM Jednostki pozyskiwane w ramach programu Miecznik mają być nowoczesnymi fregatami wielozadaniowymi – taka klasa jed- nostek stanowi podstawę potencjału nawodnego wielu współ- czesnych flot. W polskiej flocie stała się obecna za sprawą po- zyskania dwóch używanych, amerykańskich fregat typu Oliver Hazard Perry, które w latach 2000 – 2002 trafiły do MWRP jako ORP „Gen. K. Pułaski" i ORP „Gen. T. Kościuszko". W 2003 roku wraz z wycofaniem niszczyciela ORP „Warszawa" stały się największy- mi okrętami bojowymi MWRP i podstawą jej potencjału. Zgodnie z planami sytuacja ta nie miała trwać długo, bowiem przejęcie uży- wanych jednostek z USA miało być jedynie rozwiązaniem tymcza- sowym do czasu zbudowania w kraju zupełnie nowych, nowocze- snych jednostek. Miały nimi zostać okręty mniejszej wyporności, zarówno w porównaniu do Warszawy, jak i eksamerykańskich fre- gat. A mowa o korwetach rakietowych projektu 621. Genezy tych jednostek należy doszukiwać się jeszcze w latach 90., kiedy to planiści MWRP zadecydowali, że właśnie okręty klasy korwety będą w przyszłości podstawą potencjału polskiej floty. W ślad za tą decyzją ruszyły prowadzone przez Stocznię Marynarki Wojennej prace projektowe. Jako podstawę do nich wybrano projekt MEKO A-100 oferowany przez niemiecką firmę Blohm & Voss, który zaadaptowano do specyficznych polskich wymagań. 27 listopada 2001 roku podpisano umowę pomiędzy SMW a Dowództwem Marynarki Wojennej dotyczącą pozyskania pierwszej jednostki (wraz opcją na kolejne), a dzień później stępkę pod prototypową jednostkę projektu 621, przyszły ORP „Ślązak". Z perspektywy czasu wiemy, że wydarzenie to rozpoczęło trwa- jącą 18 lat sagę, zakończoną finalnie wprowadzeniem do służby w polskiej flocie „jedynaka", czyli ORP „Ślązak". Jednostka ukoń- czona została w zubożonym wariancie nazwanym eufemistycz- nie korwetą patrolową, realnie będąc po prostu okrętem patrolo- wym, z zachowaną możliwością dozbrojenia w bardziej zaawan- sowane systemy uzbrojenia w przyszłości. Powodem takiego zakończenia programu Gawron było niedo- szacowanie kosztów budowy prototypowej jednostki połączone z niedostatecznym finansowaniem procesu budowy. Te dwie powyższe kwestie spowodowały spiralę wzrostu kosztów bu- dowy oraz cięcia wydatków na Gawrona. Jakby problemów było mało w 2009 roku doszedł do nich kryzys finansów publicznych państwa i związana z nim konieczność szukania oszczędności. W ich wyniku finansowanie programu Gawron zostało niemal całkowicie wstrzymanie, a dalsze prace prowadzono w sposób „beznakładowy" (sic!). Z trzech analizowanych w kolejnych la- tach sposobów rozwiązania fatalnej sytuacji, to jest przerwania MARYNARKA WOJENNA