Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #37 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1472105

Contents of this Issue

Navigation

Page 59 of 97

by uprzątnąć teren. Nie dlatego, że „ruski", ale dlatego, że był to cmentarz. Latem 2018 roku zupełnie przypadkiem trafiłem na Glinki i stwierdziłem, że nekropolia jest paskudnie zapuszczona. W ramach dziennikarskiej interwencji zadzwoniłem do urzędu gminy Wielka Nieszawka, który formalnie odpowiada za utrzymanie porządku w tym miejscu. Kilka dni później dostałem maila z urzędu, z informacją, że nekropolia została uprzątnięta. Do wiadomości dołączono kilka zdjęć. Oczywiście, spotkałem się z opiniami, że nie było o co się spinać, bo „to przecież ruskie". Dziś pewnie – z wiadomych powodów – usłyszałbym takich głosów więcej. Byłem i pozostaję głuchy na taką argumentacją, mam bowiem za sobą masę racji etycznych (zbyt oczywistych, by o nich pisać), mam też prawne. Ustawa z 28 marca 1933 roku o grobach i cmentarzach wojennych nie pozostawia wątpliwości. W art. 2 czytamy: Groby wojenne bez względu na narodowość i wyznanie osób w nich pochowanych, oraz formacje, do których osoby te należały, mają być pielęgnowane i otaczane należnym tym miejscom szacunkiem i powagą. No i jak trafnie zauważył wójt Wielkiej Nieszawki, tak szanują nasze groby, jak my szanujemy groby innych… Przez lata po 1989 roku mieliśmy jako naród kłopot z poradzieckimi nekropoliami. Wielu z nas trudno było jednoznacznie potępić szerzące się akty wandalizmu. Ba, wiele z nich realizowały państwowe czy samorządowe instytucje. Patrzyłem na to ze zgrozą i kibicowałem rosyjskim służbom dyplomatycznym, które reagowały na takie sytuacje. Dziś wciąż niezmiennie uważam, że grób rzecz święta i wara, ale zyskuję też coraz większą pewność co do intencji Rosjan, krytykujących nas za bezczeszczenie mogił i miejsc pamięci. Właściwie to już wiem, że ci dyplomaci mieli i mają gdzieś pamięć o poległych. Że tak naprawdę chodziło o ingerowanie w naszą przestrzeń publiczną, w jej symboliczną zawartość. Szło o te wszystkie gwiazdy, dowód kilku dekad dominacji, a nie o należny szacunek dla zmarłych. Gdyby państwo rosyjskie kierowało się troską o dobro „swoich chłopców", zrobiłoby wszystko, żeby ich ciała nie gniły teraz w stosach gdzieś na przedmieściach Charkowa i Kijowa. By w każdej poprzedniej wojnie po 1989 roku nie działy się podobne historie. Pamiętacie, jak powstał ruch matek żołnierzy www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #37 PL