Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #41 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1504227

Contents of this Issue

Navigation

Page 57 of 149

dowi. W latach 90. zakładano, że wojska operacyjne, a w szczególności siły szybkiego reagowania, będą mia- ły charakter głównie zawodowy, pozostałe siły, zwłasz- cza wojska obrony terytorialnej, będą zaś wciąż bazo- wały na poborze. Ostatecznie, wraz z zaangażowaniem się Polski w liczne ekspedycyjne operacje wojskowe po roku 2001 znaczenie poboru malało. W roku 2004 pojawił się korpus szeregowych zawodowych, w roku 2008 po raz ostatni wcielono żołnierzy obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej, zawieszając pobór obo- wiązkowy, który stał się tylko opcją na czas zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Oprócz programów reform i modernizacji znaczenie miał także czynnik społeczny. Stopniowo zmieniano for- malne regulacje, ułatwiające uniknięcie służby, na przy- kład poprzez kontynuację nauki w szkole policealnej czy na studiach wyższych. Popularne stawały się też inne sposoby, zwłaszcza symulowanie różnych schorzeń, np. psychicznych, w celu otrzymania kategorii D lub E. Uboczną stroną tego było powstanie sytuacji, w której pojawił się podział pod względem statusu klasowego i coraz częściej do armii trafiali ludzie, którzy nie umieli się od tego obowiązku wymigać. Jednocześnie lata 90. były okresem, gdy zagrożenie wojną przestało być od- czuwalne, coraz silniejsze były także postawy opozycyj- ne. Już w końcowym okresie PRL straszenie Niemcami z RFN przestało działać – zamiast bać się odwetow- ców z Bonn zazdrościliśmy im golfa jedynki i dostępu do popkultury. Obawa przed wojną atomową, coraz szerzej artykułowana, doświadczenie stanu wojennego – nieograniczone tylko do jednego czy kilku miast jak wydarzenia z grudnia 1970 roku – sprawiło, że pojawił się wyraźny klin pomiędzy armią a społeczeństwem. Nie jest przypadkiem, że jedyny istotny ruch pacyfistycz- ny („Wolność i Pokój") działał od roku 1985. Doszło do sytuacji, w której stosunek do służby wojskowej był w społeczeństwie coraz bardziej zróżnicowany, zwłasz- cza w zależności od miejsca zamieszkania, wykształ- cenia (i szerzej: kapitału kulturowego) oraz kapitału społecznego (czyli grona znajomych). Młody mężczyzna z dużego miasta, z klasy średniej, kończący liceum, jeśli nie chciał iść do wojska, mógł deklarować, że nie pozwa- la mu na to wyznanie i ubiegać się o służbę zastępczą, mógł zdać na studia lub szukać innej drogi. Ponadto pół- tora, a później rok służby były często postrzegane jako strata czasu – w końcu wojna nie groziła, zaś perspek- tywa roku lub półtora w niedofinansowanej armii nie była atrakcyjna wobec życia w cywilu. Jego rówieśnik z gorszym wykształceniem, zwłaszcza mieszkający na wsi, nie miał takich możliwości. Często nie wiedział, że od wojska w ogóle można się wymigać – mało tego, w przeciwieństwie do klasy średniej w klasie ludowej (chłopskiej/ robotniczej) odbycie służby wciąż było uwa- żane za ważny etap w przejściu w dorosłość. To jednak oznaczało, że coraz częściej do wojska trafiali ci, którzy niekoniecznie powinni tam się znaleźć, stąd coraz bar- dziej widoczne bywały sytuacje patologiczne. Sprzyjała temu słabość korpusu podoficerskiego. Rezultatem tych procesów było przejście w roku 2008 na całkowicie ochotniczą formułę sił zbroj- nych, zachowującą jednak oprócz zawodowego, komponent niezawodowy w postaci Narodowych Sił Rezerwowych. Tak zmienione SZRP miały do końca roku 2010 osiągnąć liczebność 150 000 żołnierzy, w tym 120 000 żołnierzy zawodowych, w służbie nadterminowej, kandydatów na żoł- nierzy zawodowych i 30 000 Narodowych Sił Rezerwowych, po czym zmieniono je na sięgające do 120 000 żołnierzy służby czynnej i NSR, a osta- tecznie limity określono na niecałe 100 000 żołnie- rzy w służbie czynnej i 10 000 w NSR, które były złożone z żołnierzy rezerwy pełniących ochotniczo służbę polegającą na odbywaniu okresowych, krót- kotrwałych ćwiczeń oraz służby w razie mobilizacji i wojny oraz udziału w działaniach związanych z re- agowaniem na sytuacje kryzysowe w czasie pokoju. Był to model naśladujący występujący w niektórych państwach (na przykład Stanach Zjednoczonych lub Wielkiej Brytanii) system aktywnej rezerwy. Jednocze- śnie wprowadzono możliwość odbycia służby przygoto- wawczej, pozwalającej na odbycie podstawowego szko- lenia (zwłaszcza w korpusie szeregowych) i następnie podjęcie ochotniczo służby zawodowej lub w NSR. Cały czas zapleczem dla wojska byli także rezerwiści po- zostający poza NSR, których można było powołać na krótkotrwałe ćwiczenia lub zmobilizować w razie wojny. Dla tej długiej historycznej analizy ważne jest, że po roku 2015 stopniowo zaczęto zmieniać zasady pełnienia służby wojskowej, jednak nie zmieniając istniejącej od 2008 roku zasadniczej koncepcji, a więc armii zawodo- wej wspieranej przez ochotniczą służbę niezawodową. Wraz z utworzeniem Wojsk Obrony Terytorialnej pojawi- ła się więc terytorialna służba wojskowa, a później Legia Akademicka. Wraz z wejściem w życie ustawy o obronie Ojczyzny pojawiła się także możliwość służby w rezer- wie aktywnej, która zastąpiła NSR. Nową formą ochot- niczej krótkotrwałej służby jest dobrowolna zasadnicza służba wojskowa. Ponadto możliwe jest także skrócone przeszkolenie wojskowe dla osób, które uczęszczały do współpracujących z wojskiem klas mundurowych lub należały do organizacji proobronnych. Nieustannie moż- liwe jest także wezwanie do odbycia ćwiczeń osób po- zostających w rezerwie pasywnej, w tym takich, które do tej pory służby wojskowej nie pełniły. Pojawiają się też nowe inicjatywy, jak choćby wakacyjne szkolenie, www.fragoutmag.com

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #41 PL