Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1504227
I my już mamy troch takich naszy- wek konkretnych pododdziałów, mamy prawo do noszenia tych na- szywek. Co do takiego braterstwa, to wiesz, utrzymujemy z chłopaka- mi kontakt, znamy rodziny, wiemy, co się u nich dzieje. To nie jest tak, że my się traktujemy wyłącznie na zasadzie „usługowej" – oni nas za- bierają na front, a my im pomaga- my. Tutaj naprawdę wytwarza się mocne zjawisko „Brothers in arms". Co do obrzędowości, to jest tego sporo – jednym z takich obrzę- dów jest, dla tych, którzy pracują w Bachmuckim rejonie – witamy się, ale się nie żegnamy. Tak, dla- tego, że wierzy się, że pożegnanie może przynieść pecha. To może być tym ostatnim pożegnaniem, a tego chcemy generalnie uniknąć. Sprzęt – optymalizacja, minima- lizacja wyposażenia, dobór elemen- tów. No i przykładowo: dlaczego wy- brałeś nowy kamuflaż MAPA? Czy to ma jakieś znaczenie? Wybór wyposażenia... to wszyst- ko w nas dojrzewało, to jest tak, że od samego początku po każdym powrocie do kraju rozmawialiśmy: „Kurczę, z tą kamizelką to musie- libyśmy coś zrobić", „Tu trochę trzeba by pójść w inną stronę", no i tak od lekkich plejtów, pracując pod ogniem artylerii doszliśmy do kamizelek modułowych, gdzie do płyt mamy jeszcze kevlar, miękkie wkłady z każdej możliwej strony z możliwością doczepienia nara- mienników, ochronnika na szyję, ochronnika na krocze. Wiesz, my pracujemy z rannymi, widzimy, jaka ilość ran jest pachwin czy potarganych moszn. Do tego pasy z kevlarem, ochrona na uda i sobie to dostosowujemy, zdejmujemy, zakładamy w zależności od potrze- by. Jeżeli chodzi o hełmy, to tutaj zdecydowanie lepszą opcją były- by pełne hełmy, też jest sporo ran szyi, uszu. Natomiast my jednak idziemy w kierunku fastów z tego tytułu, że łatwiej założyć aktywną ochronę słuchu, a jednym z takich obrażeń, bardzo popularnych na polu walki jest barotrauma – są to rany na skutek ciśnienia, które działa na poszkodowanych. Z ak- tywną ochroną słuchu jest się zaś tutaj bardziej chronionym pod tym względem. Jeżeli chodzi o pozosta- ły sprzęt, no to wiesz – wszystko to praktyka. Śpiwory. Muszą być do- bre – do -25° komfort, muszą być do tego norki bądź bivy bagi, by te śpiwory nie nabrały wilgoci, dlate- go, że czasami korzystamy z pu- chu, bo jest lepszy niż syntetyk. Lampki akumulatorowe z czerwo- nym światłem ładowane, agregat eco-flow, do tego panel słoneczny, radia, wszystko to, cały sprzęt, któ- ry zabieramy, dyktuje nam prakty- ka. I tutaj, wiesz, trzeba tego pil- nować, żeby nie było tego za dużo, ale i nie za mało. Bo cały sprzęt, jaki zabieramy ze sobą, jest bardzo mocno ograniczony przedziałem ładunkowym, czyli jednym samo- chodem, którym jedziemy. Musimy tam upchnąć załogę plus sprzęt do bytowania, sprzęt medyczny i zapas tego sprzętu. Więc tutaj trzeba bazować na doświadczeniu i reagować na potrzeby. Co do doboru kamuflażu, my po- szliśmy w kamuflaż Mapa z tego tytułu, że firma Maskpol postano- wiła nam przekazać te mundury, a my jako wolontariusze, którzy na tym nie zarabiają tylko dokładają własne pieniądze, bądź korzystają z pieniędzy, które dostają od dar- czyńców, z chęcią przyjęliśmy po prostu darmowy sprzęt, który tam na miejscu się sprawdził. Teraz do- bór kamuflażu jest bardzo istotny, bo Rosjanie chodzą też w zachod- nich kamuflażach. Do tej pory nie było u nich kamuflażu Mapa, więc my, będąc na linii, nie będziemy kojarzeni z oddziałami rosyjskimi. Ogień friendly fire tam się trafia bardzo często, kamuflaż Mapa jest też o tyle dobry, że nie jest podobny do żadnego innego kamuflażu, jaki noszą Rosjanie. www.fragoutmag.com