Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine MSPO 2023

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1506953

Contents of this Issue

Navigation

Page 78 of 83

Czy to, co robisz teraz, to służba, uzależ- nienie czy po prostu potrzeba adrenaliny? Każdy ma w tym swoją motywację, nawet jeśli jest to jakaś forma uzależnienia od sil- nych emocji i adrenaliny, to należy pamiętać, że konsekwencją takiej działalności może być utrata życia. Istnieje wiele motywacji oraz czynników po- wodujących, że diametralnie zmieniasz swoje życie, ale my to robimy w ramach wolonta- riatu, nie otrzymujemy za to wynagrodzenia, więc życie zawodowe (i zarabianie pieniędzy) cierpi. Cierpi też sytuacja rodzinna, bo naj- bliżsi mają świadomość tego, że ryzykujesz życie. Można zatem powiedzieć, że gdyby nie było w tym poczucia misji, chęci zrobienia czegoś dobrego, to samo szukanie adrenali- ny czy chęć przeżycia silnych wrażeń byłyby zdecydowanie niewystarczające do podjęcia decyzji o wyjeździe do pomocy na Ukrainie. W moim przypadku jest to kontynuacja pra- cy, którą zacząłem w 2014 roku, a jest to po- moc moim kolegom, przyjaciołom, ludziom, których znam z 2014 roku, kiedy ta wojna się zaczęła. Towarzyszy Ci obawa o przyszłość czy działanie przesłania wszystko i ważne jest tylko „tu i teraz"? Wiesz co, my myślimy do przodu, mamy świadomość tego, że prędzej czy później wyj- dzie albo może z nas wyjść w takiej czy innej formie to, co my tu na miejscu widzimy. Oczy- wiście jesteśmy pod stałą opieką psycholo- gów (mamy swoich psychologów w fundacji) – są tam tacy ludzie, którzy pilnują nas przed wyjazdem i po powrocie, by te emocje, które się w nas gromadzą w jakiś sposób, znajdo- wały bezpieczne ujście. Mamy świadomość konsekwencji tego, co tu oglądamy i przeży- wamy – chociażby kwestia zdrowia, przecież my tam cały czas jesteśmy w ruchu, w bar- dzo różnych, często skrajnych warunkach atmosferycznych i higienicznych, nie mówiąc już o prawdopodobieństwie urwania ręki czy nogi, a nawet utracie życia, w końcu jesteśmy na wojnie – takiej, jaką znamy z historii i te- lewizji, tylko że to tutaj dzieje się naprawdę, a my w tym uczestniczymy. W skrócie – tak, mamy świadomość tego, co w przyszłości może się wydarzyć, ale jak jest robota do zrobienia, to włącza się myślenie tunelowe, zadaniowe, skupiamy się na działaniach na miejscu, na wyjściu z danej sytuacji, a nie na myśleniu o długofalowych skutkach tego, że tam jesteśmy. Motywacja, która Cię napędza, ma korzenie w przekonaniach, jakiejś obronie wartości, a może ma podłoże rodzinne? Pierwszy raz pojawiłem się na Ukrainie w 2014 roku – pojechałem w ramach działal- ności jednej z fundacji międzynarodowych zo- baczyć, jak wygląda sytuacja Polaków w Ma- riupolu i tam, na przełomie lat 2014 i 2015 spotkałem się z ludźmi z ówczesnego bata- lionu Azow. Zobaczyłem, jak działają ci ludzie, i wiesz… Ja w kraju słuchałem źródeł prawico- wych, a na miejscu zobaczyłem, że te źródła bardzo często podają propagandę rosyjską. I oczywiście świat nie jest czarny albo biały, on jest pełny odcieni szarości… Wtedy w ba- talionie Azow był różny element, ale w ogól- nym rozrachunku wyszło mi, że to normalni ludzie, którzy po prostu bronią swojego tery- torium, bronią swojej ziemi. Tymczasem, jak to pokazywała propaganda rosyjska, mieli to być naziści, którzy jedzą małe dzieci. Wtedy po części dotarło do mnie, że jeśli nie będę tam jeździł, nie będę patrzył na to wszystko, to nie będę miał pełnego obrazu tego co się dzieje, nie będę wiedział, jak wygląda praw- da. To jedna motywacja, a drugą było to, że wtedy na Mariupol spadły Grady i zginęło 30 osób, i ja nie mogłem patrzeć na to bez- czynnie, bezradnie. Chciałem, widząc, co tam się dzieje, chciałem być trochę kontrą, taką tamą tego okropieństwa, które się tam wtedy wydarzyło. No i tak zaangażowałem się w medyczną pomoc Ukrainie, na począt- ku jako szkoleniowiec z tą wiedzą, wtedy jeszcze szczątkową, jaką posiadałem, póź- niej jako paramedyk na froncie. Po prostu przyjechaliśmy ze sprzętem, podstawowym treningiem medycznym do Ukraińców, a oni nam powiedzieli „dobra, słuchaj, sprawdzimy, czy działa to, czego nas nauczyłeś". No i tak na początku 2015 roku wylądowałem pod lotniskiem w Doniecku, kiedy jeszcze Cyborgi się tam broniły, no i tak to trwa w sumie do tej pory. 77 www.fragoutmag.com WYWIAD

Articles in this issue

Links on this page

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine MSPO 2023