Czy było warto przyjechać na Furię?
TAK! Darek, Aga i cała ekipa przygotowali feno-
menalne zawody i naprawdę wielkie brawa dla nich
wszystkich za ciężką pracę jaką wykonali. Zawody poka-
zały mi, czego muszę się nauczyć, a co muszę poprawić.
To cenna lekcja i bardzo dla mnie przydatna.
Czy wrócę na Furię w przyszłym roku? Nie wiem, naprawdę
nie wiem. Moją pierwszą myślą po powrocie było: muszę
wrócić i ukończyć je całe. Wiedząc, co muszę poprawić
i mając cały rok na przygotowanie byłbym w stanie za
rok poprawić swój wynik (109 na 194 sklasyfikowanych),
bo niesmak po nieukończeniu dwóch torów pozostał.
Z drugiej strony pozostaje kwestia finansów. Tak, strze-
lectwo nie jest tanim sportem, to rzecz oczywista i wszy-
scy o tym wiemy. Niemniej jednak koszt udziału w Furii,
względem innych zawodów taktycznych w jakich bra-
łem do tej pory udział, jest dość obciążający finansowo.
Szczególnie, że rejestracja zbiega się w czasie z zapisa-
mi na inne zawody, co potrafi zdrowo zaboleć domowy
budżet.
Do rejestracji na przyszłoroczne zawody pozostało
jeszcze kilka miesięcy, więc mam czas na przemyślenie
sprawy i podjęcie decyzji. Gdzieś tam z tyłu głowy słychać
szyderczy śmiech dochodzący z głębi BAGNA. Może jednak
warto będzie wrócić i ten śmiech uciszyć. Zobaczymy…
www.fragoutmag.com