Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1526671
Pojawiły się opóźnienia, w trakcie spotkania w Ordnance Tank Au- tomotive Command zauważono że pojazd jest w 90% ukończony, złożono już zamówienia na wszystkie istotne komponenty, proble- mem okazało się jednak znalezienie poddostawcy, jeżeli chodzi o odlewy, z których zespawano by skorupę kadłuba. Co więcej, w tamtych latach, jako perspektywiczny czołg średni, uznawany był projekt czołgu średniego T95, zaproponowano za- tem aby wstrzymać prace nad T88, i opracować nowy wariant bazujący na T95 i oznaczony jako T88E1. Ostatecznie program czołgu średniego T95 został skasowany, a w międzyczasie dalej trwały prace nad oryginalnym T88, rozważano różne zmiany, np. zmianę silnika AVI1790-8 na potężniejszy AVSI1790-6 zastosowa- ny w ciężkim wozie zabezpieczenia technicznego M51, który miał wspierać ciężkie czołgi M103. AVSI1790-6 był najpotężniejszym silnikiem jaki mieli Amerykanie w tym czasie, więc zadecydowano, że to on zostanie zainstalowany w kolejnych prototypach T88. W tym samym czasie pojawiła się koncepcja czołgu podstawo- wego mającego zastąpić czołgi średnie i czołgi ciężkie, w posta- ci czołgu XM60, który w przyszłości miał otrzymać oznaczenie M60. Tymczasem firma Bowen-McLaughlin, od teraz znana jako Bowen-McLaughlin York Company (BMY), otrzymała kontrakt na lata 1960-1964 na 1075 wozów zabezpieczenia techniczne- go oznaczonych jako M88, z silnikami benzynowymi AVSI1790-6 o mocy 980 KM, który sprzęgnięto z transmisją XT1400-2. Załogę stanowiło czterech żołnierzy, dowódca, kierowca, mechanik oraz pasowy, który zajmować się miał odpowiednim mocowaniem lin wyciągarki i żurawia do wspieranego pojazdu. Pojazd do samoobrony wyposażono w stanowisko wielkokalibro- wego karabinu maszynowego M2 kaliber 12,7 mm przy kopule ob- serwacyjnej dowódcy. Oprócz tej kopuły z włazem, w stropie kadłu- ba umieszczono włazy dla każdego z trzech pozostałych członków załogi, dodatkowo w burtach nadbudówki kadłuba, zainsta- lowano duże pancerne drzwi. Zasadniczym wyposażenie służące do ewakuacji uszkodzo- nych lub w inny sposób unieruchomionych pojazdów skła- dało się z hydraulicznie podnoszonego lub opuszczanego lemiesza z przodu kadłuba, głównej wyciągarki oraz żurawia w kształcie litery A i jego wyciągarki. Główna wyciągarka ma uciąg 40,82 t, zaś wyciągarka żurawia 22,67 t. Główna wycią- garka używała liny o długości 60,96 m i średnicy 31,75 mm, wyciągarka żurawia używa czteroczęściowej liny o średnicy 15,87 mm. Dodatkowo pojazd wyposażono w benzynową pomocniczą jednostkę prądotwórczą o mocy 10 KM, a także benzynowy podgrzewacz wewnątrz kabiny załogi, po prawej stronie w jej tylnej części, zaś radiostacje zainstalowano na półce po prawej stronie kadłuba. Warto zaznaczyć że opan- cerzenie pojazdu zostało ostatecznie pogrubione i wynosiło od 19 mm do 38 mm. Zasadniczym problemem M88 był napęd – choć silnik ben- zynowy zapewniał wystarczającą moc, to zużywał zbyt dużo paliwa, a w tym czasie do służby wchodziły pojazdy napę- dzane silnikami wysokoprężnymi, takie jak czołgi podsta- wowe M60. Firma BMY opracowała taki wariant oznaczony jako M88A1, który w zasadzie nie różnił się niczym od M88 poza napędem, skłądającym się z silnika wysokoprężnego AVDS1790-2DR, który sprzęgnięto z transmisją XT1410-4. Wymieniono także pomocniczą jednostkę prądotwórczą na wysokoprężną o mocy 10,2 KM, zainstalowano także pod- grzewacz powietrza zasilany olejem napędowym w miejsce starszego zasilanego benzyną. M88 podczas ewakucacji uszkodzonego M113. Dzięki żurawiowi, M113 mógł zostać bezproblemowo umieszczony na naczepie niskopodwoziowej. POJAZDY