Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/1535553
z powodu takiego impulsu?). System ochrony ludności nie mierzyłby się więc przede wszystkim z faktyczny- mi stratami, ale musiałby w pierw- szej kolejności opanować emocje społeczeństwa, tak aby zapobiec po- głębianiu się kryzysu. Dobrą próbką emocji jest to, co widzieliśmy pod- czas sprawy Przewodowa czy byd- goskiego kryzysu rakietowego, gdzie zdarzenia przypadkowe uruchamiały ogromne emocje. Gdy mowa o atakach rakietowych i lotniczych, drugim scenariuszem jest pełnoskalowa kampania lotnicza, być może uzupełniana przez akcje dy- wersyjne. Powtarzane ataki, wymie- rzone zwłaszcza w wybrane sektory funkcjonowania państwa, takie jak przemysł, infrastrukturę, siły zbroj- ne mogą potencjalnie doprowadzić do załamania się społecznej woli wal- ki i osłabić potencjał państwa. Przy- kładem może być choćby operacja „Allied Force", czyli naloty na Serbię w 1999 roku czy powtarzane regu- larnie rosyjskie ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Wów- czas wyzwania dla systemu obrony cywilnej będą ogromne. Ludność będzie trzeba ostrzegać przed atakami, trzeba będzie zapew- nić jej miejsca ukrycia tam, gdzie będzie to możliwe oraz zapewne dostawy kluczowych dóbr i usług. Jeśli podobnie jak w Ukrainie celem będzie infrastruktura energetyczna, niezbędne będzie zarówno szybkie i sprawne dokonywanie napraw, jak i zapewnienie prądu – choćby po- przez rozmieszczenie przewoźnych generatorów. To rodzi kolejne pro- blemy. Po pierwsze ten sprzęt trze- ba mieć, po drugie należy dostarczyć do niego paliwo (dużo paliwa…), po trzecie – przydatna będzie także ochrona choćby przed sabotażem. Podobnie jak w Ukrainie, takie za- grożenie to szereg również innych problemów. Pociski, drony i bomby będą niszczyć infrastrukturę, będą też celowo lub na skutek błędów w celowaniu uderzać w budynki mieszkalne, obiekty użyteczności publicznej czy choćby szpitale. Nie- zbędne będzie prowadzenie akcji ratowniczej, już nie jednej, ale kilku/ kilkunastu jednocześnie. To będzie ogromne obciążenie w porównaniu z czasem pokoju. Wystarczy wyobra- zić sobie, że taka katastrofa jak tra- giczny pożar kamienicy w Poznaniu w roku 2024 dzieje się jednocześnie w kilku miastach. Jeszcze więcej wyzwań pojawi się, gdy zagrożeniem nie będą tylko ataki z powietrza, ale celem będzie zajęcie części terytorium Polski, na przykład korytarza z Białorusi do Królewca. Wówczas celowa będzie ewakuacja ludności, cennego wyposażenia, dóbr kultury z zagrożonego wtargnięciem wrogich wojsk terenu, tak aby zmini- malizować straty. Wiadomo bowiem, jak będzie się zachowywać okupant. Grabieże i zbrodnie wojenne będą nie zagrożeniem, ale pewnością, wyzwa- niem stanie się zaś sama ewakuacja ludności. Przykładowo: Suwałki to 68 000 mieszkańców, powiat suwalski to kolejne 35 000 osób, powiat augu- stowski to 58 000 ludzi, razem po- nad 160 000 osób. Owszem, część spośród nich zostanie zmobilizowana do wojska lub innej służby, ale dzie- ci, młodzież, seniorzy i spora część dorosłej populacji nie będzie objęta obowiązkiem służby, a ich ewakuacja to konieczność zorganizowanego, uporządkowanego przemieszczenia około 80 tysięcy ludzi. Samoewaku- acja samochodami – a nie wszyscy je mają – to przepis na katastrofę. www.fragoutmag.com