Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #05 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/539710

Contents of this Issue

Navigation

Page 166 of 249

Zanim dojdziemy do technicznych aspektów strzału, należy opisać praw- ne okoliczności, które usprawiedliwiają decyzję o strzelaniu do człowieka. Podobnie jak w przypadku kontratypu obrony koniecznej oraz stanu wyższej konieczności, można zacząć strzelać po zaistnieniu faktycznych i obiektywnych przesłanek. Warto o tym pamiętać, bo ani nasz praco- dawca, ani kraj, z którego pochodzimy, nie stanie w naszej obronie. Nawet nietykalni, jak się uważało, pracownicy jednej z najsławniejszych firm – PMC Blackwater całkiem niedawno zostali skazani na dożywot- nie pozbawienie wolności za czyny popełnione w Iraku w stosunku do ludności cywilnej. Jakie więc są to przesłanki? Atak ma być bezpośredni oraz realny. Podejrzany potencjalny przeciw- nik musi być rzeczywistym zagrożeniem dla nas oraz załogi statku. Samo posiadanie broni przez przeciwnika nie jest przesłanką, która zezwala nam na zastrzelenie jego samego, a tym bardziej pozostałych załogan- tów skiffa lub statku matki – często załogi rybaków uzbrajają się, aby uzyskać ochronę przed piratami. Bywa też, że – tak jak wspomniano w poprzednim artykule tej serii – oddanie strzałów w kierunku naszej jednostki nie jest i nie może być sygnałem do otwarcia ognia (przestrze- gali nas przed tym kapitanowie wpływający na wody terytorialne Indii – sfrustrowani rybacy mogą dać ujście swoim emocjom, np. po zniszczeniu ich sieci przez nasz tankowiec!). Teoretycznie procedurę otwarcia ognia do jednostki, która ma realne ewidentnie złe zamiary, można rozpocząć z odległości 500 m. W praktyce jednak jest to tak duży dystans, że nie jest w stanie dać nam stuprocento- wej pewności co do identyfikacji osób na niej będących oraz odczytania ich zamiarów (często jest to także odległość nieosiągalna dla karabin- ków, w które są uzbrojeni członkowie zespołów ochrony). Prowadzenie ognia z tej odległości uzasadnione byłoby tylko w sytuacji, gdy piraci zaczęliby w pijanym widzie strzelać do nas w celu wstępnego zastrasze- nia. Jak jednak pokazuje praktyka – tak irracjonalne zachowania w zasa- dzie nie występują. Zadaniami piratów są rozpoznanie, czy jednostka jest warta przejęcia (o ile zakładamy, że nie dostali o niej wcześniej kompletu informacji) oraz empiryczne sprawdzenie, czy jest ona rzeczywiście ochraniana i jak silnie. Historycznie jeszcze nigdy na pokład chroniony przez uzbrojoną załogę Maritime Security Operative piraci nie weszli. Także ilość ataków teo- retycznie maleje, choć są one coraz lepiej przemyślane i przygotowane. Na chwilę obecną najwięcej jest ich w na wodach nigeryjskich oraz w cieśninie Malakka, czyli tam, gdzie kwestia posiadania broni na statku nie jest jeszcze uregulowana prawnie (być może ze względu na obawę lokalnych państw przed zwiększeniem ilości broni na swoich wodach, co w praktyce może się okazać argumentem kompletnie idiotycznym). MARSEC

Articles in this issue

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #05 PL