Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/539710
a czas lotu określono na minimum 4 godziny. PITRadwar przywiozły do Bydgoszczy swój system powietrzny E-310. Ta konstrukcja ma służyć do długotrwałych operacji rozpoznawczych, długotrwałość lotu szacuje się na 15 godzin. Co ważne, pomimo swojej masy, E-310 dysponuje własną wyrzutnią startową, która ogranicza do minimum obszar potrzebny do działań lotniczych. Izraelski Aeronautics przywiózł BSL Orbiter 2, a więc kolejną generację konstrukcji znanej w Wojsku Polskim, a także informacje o innych swoich wyrobach – taktycznym Orbiterze 3, Aerostarze oraz największym z rodziny Dominatorze. Ten ostatni stanowi bezzałogową odmianę dwusilnikowego samolotu Diamond DA-42 (znanego choćby w Akademickim Ośrodku Szkolenia Lotniczego w Dęblinie). Jest oferowany w dwóch odmianach: bezzałogowego samolotu rozpoznawczego oraz patrolowego, bazowania lądowego. W tej drugiej roli izraelscy konstruktorzy wyposażyli go w detektor anomalii magnetycznych MAD oraz stację radiolokacyjną służącą do wykrywania celów morskich oraz system identyfikacji jednostek pływających AIS. W obu przypadkach Dominator może przebywać w powietrzu przez ponad 20 godzin, stając się ciekawą propozycją platformy dla państw poszukujących skutecznego (i ekonomicznego) środka dozoru. ITWL przywiózł model BSL pionowego startu i lądowania Koliber, a także kolejne wcielenie dobrze znanego Atraxa – w przypadku tego ostatniego pojawiła się możliwość przenoszenia przez niego uzbrojenia w postaci trzech granatów. Dodatkowo na stoisku można było zapoznać się z kolejnymi propozycjami bezzałogowymi – lekkim samolotem Nietoperz-3L, a także taktycznym systemem powietrznym IT-AIR1, który jest rozwijany wspólnie z koncernem Airbus. Ten ostatni, poza zadaniami rozpoznawczymi, może także być wykorzystywany do działań ofensywnych – konstruktorzy przewidzieli bowiem możliwość zabrania uzbrojenia precyzyjnego na dwóch węzłach podwieszeń. Grupa WB była miejscem najciekawszych prezentacji aparatów bezpilotowych – na stoisku można było znaleźć dobrze znanego (i sukcesywnie kupowanego) FlyEye, a także nowe produkty: FlySAR, Manta, Virtusa oraz absolutną nowość – Warrior. Ten ostatni, ustawiony w kącie, stanowi nową jakość produktów bezzałogowych. Nie ma być bowiem niewielkim aparatem służącym do rozpoznania pola walki, lecz bombą latającą. Konstrukcja, wyposażona we własny napęd oraz elektrooptyczny układ obserwacyjno-celowniczy, ma pozwalać nawet pojedynczym żołnierzom na precyzyjne eliminowanie zagrożenia, którego nie można zlikwidować w inny sposób bez narażania się na oddziaływanie przeciwnika. Obecnie program znajduje się w fazie badawczo-rozwojowej, przedstawiciele producenta zakładają, że w przyszłości będzie można wykorzystać Warriora jako precyzyjny środek bojowy dla większych bezpilotowców, m.in. FlySAR. 30 maja, drugiego dnia wystawy, odbyła się uroczystość potwierdzająca zrealizowanie programu offsetowego