Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/684576
Kurtka zwieńczona jest KaPtureM – wystarczająco obszernym, by pomieścić głowę z założonym hełmem (z oczywistych względów kaptur projektowano przede wszystkim pod hełmy Ops-Core). Dodatkowo wyprofilowany jest tak, że tworzy niewielki daszek nad linią oczu i wyposażony jest w trzy „płaszczyzny" regulacji – okrągła guma ze stoperami wszyta po obwodzie przedniej krawędzi i druga, poziomo na wysokości oczu (albo uszu, jak kto woli). Oprócz tego za pomocą patkI z rzepem znajdującej się w tylnej części możemy regulować głębokość całego kaptura. Efekt? Nawet jeśli nie ma się na głowie hełmu, można spokojnie nosić kaptur, w przeciwieństwie do kurtki z zestawu S2005, w której kaptur ma wszyty drut i jest regulowany tylko po obwodzie, przez co opada na oczy. Nadmiar gumy i stopery są schowane w malutkich kieszonkach zamykanych rzepem. Proste, acz skuteczne zabezpieczenie przed zahaczeniem o cokolwiek. Wiąże się z tym jednakże drobna wada – zmiana regulacji obwodu otworu kaptura w kurtce noszonej na sobie jest bardzo trudna, gdyż kieszonki są bardzo małe i ciężko operować stoperami. Tajemnicą pozostaje nadal dla mnie obecność małego guzika na taśmie, który został wszyty blisko kołnierza, od wewnętrznej strony kaptura. Samo przyszycie też nie jest zbyt porządne, gdyż nie mam kurtki długo, a szew już prawie puścił i tasiemka trzyma się na słowo honoru. Prawdopodobnie można tam jakoś zrolować kaptur, ale jeszcze nie wpadłem na to, jak... UMUNDUROWANIE