Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/729525
b i o - drowej – parokrotnie, przy zakładaniu spodni zdarzyło mi się, że nogą trafiłem akurat w pętle z gumy. Czasem gumka potrafi się przemieścić pod spodniami i nałożyć jedna na drugą, a taki element dociśnięty kaburą udową potrafi się dawać we znaki. Końcówki ściągniętej gumy potrafią też wychodzić górą kieszeni i zaczepiać się o pas albo nóż umieszczony w kieszeni biodrowej (zwłaszcza podczas wkładania go do kieszeni – wiem, że spodnie mają dedykowane kieszenie do transportu noża, ale przyzwyczaiłem się do noszenia go w tym samym miejscu w każdych spodniach). Owszem, istnieje pro- sty sposób na pozbycie się problemu – można gumę wypleść. Przy stosowaniu zewnętrz- nych nakolanników typu Arc'teryx Knee Pads można sobie na to pozwo- lić. Płaszczak ocenia Używam spodni Operator Combat Pants w miarę regu- larnie od blisko czterech miesięcy. Czerwcowy tydzień w Bieszczadach w każdych warunkach pogodowych począwszy od gradobicia (w czerwcu!) po wyciska- jące siódme poty upały. Kilka wizyt na strzelnicy, kilka tysięcy kilometrów za kierownicą, topienie w Bałtyku, jazda na skuterze i codzienne noszenie w mieście. Spodnie wykonane są z bardzo dobrej jakości materia- łu, który wydaje się być odporny na warunki atmosfe- ryczne, ścieranie czy też pranie. Moje, w kolorze RAL 7013, mają również tę cechę, że dobrze wygląda na co dzień, można do nich założyć nie tylko „ubertaktycz- ne" obuwie i combat shirt, lecz także zwykłe cywilne snickersy i fajny T-shirt. Pierwsze, co mnie zaskoczyło pozytywnie, to ich krój. W wyjątkowo łatwy sposób można precyzyjnie dopa- sować spodnie do sylwetki tak, że zaczynasz doceniać wszystkie drobne udogodnienia i funkcjonalności, jakie są w nich rozmieszczone, a niektóre nawet wręcz ukryte (chociażby tajemnicza mała kieszonka czy raczej „mie- szek" znajdujący się wewnątrz spodni na wysokości le- wej przedniej kieszeni). Bardzo przypadło mi do gustu wykończenie wnętrza pasa miłą w dotyku dzianiną. Dwie duże boczne kieszenie są dobrze skrojone, a znaj- dująca się w prawej kieszeni wewnętrzna kieszonka świetnie nadaje się do noszenia smartfona lub portfe- la. Samo ich zamknięcie też znakomicie się sprawdza, dzięki kierunkowi otwierania dosyć masywnego zamka błyskawicznego. Patka materiału pokrywająca zamek bocznej kieszeni też jest asymetrycznie skrojona – przednia jej część odkrywa końcówkę zamka błyska- wicznego, co ułatwia dostęp. Mało tego, znajduje się tam również niewielka pętelka z linki, która dodatkowo wpływa na łatwość zasuwania zamka choćby w ręka- wiczkach. Zaskakującym elementem są wstawki na wewnętrz- nej części nogawek na wysokości kostek. Wyglądają jak dodatkowe łaty – warstwy materiału wzmac- niające newralgiczne punkty ocierające się o siebie w momencie, kiedy nosimy wysokie, masywne buty z cholewami. Wskazywałyby na to choćby podwójne szwy. O dziwo, są to tylko jedynie elementy mate- riału wszyte w tym miejscu, które udają dodatkową warstwę wzmacniającą. Operator Combat Pants jako całość przemawiają do mnie i są funkcjonalnym wyborem w momencie, kiedy mam do wykonania jakąś robotę, począwszy od sesji zdjęciowej, a skończywszy na treningu tak- tycznym. Prawdę powiedziawszy, na razie mam UMUNDUROWANIE