Frag Out! Magazine

Frag Out! Magazine #15 PL

Frag Out! Magazine

Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/831447

Contents of this Issue

Navigation

Page 178 of 233

bryzgoszczelnymi z garażem dla maszynki, a na ich zewnętrznej powierzchni naszyto panele miękkiego rzepa (5 x 10 cm). Wewnątrz każdej z nich wszyto pętelkę z shockcordu, a w lewej dodatkowo mini or- ganizer z elastycznej taśmy – można tam umieścić np. długopisy albo podobne rozmiarowo przedmioty. W tych kieszeniach można wygodnie przenosić dro- biazgi wielkości smartfona. Najmniejsza zewnętrzna kieszonka znajduje się na przedramieniu lewego rękawa i również – co za za- skoczenie – zamykana jest zamkiem bryzgoszczel- nym. Wejdą do niej małe, płaskie przedmioty w rodza- ju karty identyfikacyjnej czy zapalniki, pudełka fajek lub krzesiwa. Raczej małe, płaskie i lekkie. Wewnątrz tej kieszeni także wszyto pętelkę z shockcordu.Od środka kurtki symetrycznie, po obu stronach suwa- ka umieszczono dwie siatkowe kieszenie zamykane zamkami błyskawicznymi – poprzednia wersja MIG wyposażona była tylko w jedną kieszeń po lewej stro- nie. Są one idealne do przenoszenia czegoś, co musi być suche i ciepłe, czyli dokumentów, urządzeń elek- tronicznych, akumulatorów etc. Standardowym wyposażeniem kurtki jest wore- czek kompresyjny – MIG 3.0 daje się zwinąć w pakiet o wymiarach 15 x 28 cm. Kurtka jest produkowana w rozmiarach od S do XXL, i w rozmiarze M ma masę 890g. Dostępne kolory kurtki to czarny, coyote brown, piaskowy i oliwkowy. Okiem Królika Lat temu pięć z hakiem dostałem kurt- kę MIG 2.0 i używałem jej przez cztery se- zony. Muszę przyznać, że zakochałem się w niej, co spowodowało, że przestałem używać innych puchówek, które miałem (ECWCS L7 i helikon L7) – po prostu Carinthia spełniała prawie wszystkie moje wyma- gania. Przed minioną zimą dzięki Udo Hofbauerowi z fir- my Caritnhia otrzymaliśmy do testów trzy sztuki MIG 3.0. I moja miłość do serii MIG jeszcze się nasiliła. MIG 3.0 eliminuje chyba wszystkie wady poprzedni- ka, choć i tak nie były one jakieś dramatyczne. Kurtka jest dłuższa – niby bardzo dobrze czułem się w poprzedniej, ciut krótszej wersji, ale scho- dy zaczynały się przy noszeniu plecaka czy też schylaniu, kucaniu, itp. Kurtka czasem pod- jeżdżała w górę na plecach, co do przyjem- ności nie należało. W nowej generacji tego problemu nie ma. Rękawy – no w 3.0 to jest mistrzostwo świata, bo akurat wykończenie tego elementu w 2.0 podobało mi się najmniej. Elastyczny ściągacz stanowił spory pro- blem przy noszeniu grubszych rękawic (z cieńszymi da- wało radę), bo nie bardzo było wiadomo, co zrobić z ich mankietami. Wsadzić pod ściągacz – odpada, niewy- godne, za grube i w ogóle do bani. Wepchnąć mankiet rękawa pod mankiet rękawicy – kompletnie bez sensu. Kończyło się tak, że miałem w okolicy nadgarstka dwa obwarzanki, które tworzyły mankiety rękawiczki i ręka- wa. Ani ładne, ani wygodne, ani szczelne. Słabo. Nowy mankiet rękawa jest idealny – mam cieńsze rękawiczki, to wkładam ich mankiety pod mankiet rękawa i ściągam patkę z rzepem. Mam grubsze – robię to samo, ale już nie ściągam patki. Rękę uszczelnia elastyczny mankiet wewnątrz rękawa i nie ma problemu z przenikaniem wia- tru czy śniegu. Super! Wstawki z cordury na rękawach i barkach – miód i orzeszki. Fantastyczne zabezpieczenie przed prze- tarciami i uszkodzeniami mechanicznymi. Bez obawy można się opierać na łokciach czy nosić plecak albo kłaść na ramieniu np. broń bez obawy o uszkodzenie windstoppera. ODZIEŻ

Articles in this issue

Archives of this issue

view archives of Frag Out! Magazine - Frag Out! Magazine #15 PL