Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/831447
za zbędny – latarkę na broni albo się ma, albo nie. Raczej nie wyobrażam sobie sytuacji, w której noszę ze sobą broń bez latarki w kaburze i nagle, po jej do- byciu, muszę tę latarkę założyć i to szybko. A co po- tem? Gdzie odłożę broń z latarką, skoro kaburę mam do broni bez latarki? Moim zdaniem Valkyrie III po- winna być wyposażona w zacisk śrubowy i stanowić alternatywę dla Valkyrie II. Jak już jesteśmy przy zacisku – świetnie, że produ- cent dał możliwość dostosowania latarki do dwóch typów szyn montażowych, ale byłoby idealnie, gdy- by w korpusie latarki wygospodarować miejsce na dodatkową beleczkę zacisku. Niby nie przekłada się latarki z broni na broń codziennie, ale zdarzyło mi się parę razy, że mając latarkę podpiętą pod SFP-9, nie mogłem dać koledze jej z Glockiem do przymiarki, bo to inny standard szyny. Poza tym lepiej ten drob- ny element mieć w obrębie latarki, a nie zakitrany w szafie z bronią Bóg jeden wie gdzie... PL-1 świeci bardzo dobrze – nie potrzebuję dodat- kowego wskaźnika celu w postaci latarki, bo uży- wam jej do oświetlania przestrzeni wokół mnie, więc rozkład światła PL-1 jest dla mnie idealny. Zasięg także nie pozostawia nic do życzenia, bo to latarka pod pistolet, a nie karabinek – przypomnę, że więk- szość przypadków użycia pistoletu to dystanse rzędu 7-12 m, a czasem i mniej. Nie trzeba więc do tego reflektora przeciwlotniczego za grubą kasę – PL-1 sprawdzi się tu idealnie. W I generacji irytujące było dla mnie opóźnienie po- między wciśnięciem przycisku sterującego a reakcją latarki (dotyczy to zarówno włączania, jak i wyłącza- nia). Nie było bardzo duże, pewnie z pół sekundy, ale zauważalne i wkurzające. Na szczęście Valkyrie II jest tego mankamentu pozbawiona i działa bez zwłoki – jestem z tego megazadowolony, bo naprawdę lubię tę latareczkę. www.fragoutmag.com