Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/831447
Boeing 737 w barwach, w których ujrzymy pierwszy egzemplarz w listopadzie bieżącego roku. Na razie w artystycznej wizji prezentowanej przez koncern Boeing, który łącznie dostarczy trzy maszyny tego typu – fot. Boeing miał zostać wydany 3 kwietnia. Jednocześnie KIO uchyliła zakaz zawarcia umowy, co stało się podstawą do wydarzeń z 31 marca. Werdykt ostatecz- nie wydano w ustalonym terminie – wskazano w nim, że zamawiający na- ruszył zasady uczciwej konkurencji oraz zapisy ustawy Prawo Zamówień Publicznych. Otworzyło to tym samym drogę do dalszych rozpraw praw- nych, co pokazały już wydarzenia z kwietnia. Ostatecznie Polska kupi trzy samoloty za kwotę 2,05 mln złotych netto. Wśród nich znajdzie się jeden egzemplarz używany w pasażerskiej wersji 737-800, który ma zostać dostarczony do 15 listopada 2017 roku w kon- figuracji dla 132 osób (cztery w kabinie HEAD, osiem w przedziale o pod- wyższonym standardzie oraz 120 w przedziale ekonomicznym) – wedle wymagań Inspektoratu uzbrojenia egzemplarz może mieć maksymalnie pięć lat (podobnie jak jego jednostki napędowe). Bazując na informacjach płynących z Ministerstwa Obrony Narodowej, można założyć, że samolot może być praktycznie nowy – obecnie Boeing posiada na linii montażowej kilkanaście 737-800 w różnych stadiach montażu (klienci zrezygnowali z ich zakupu na rzecz nowszych 737 Max 8). Jak poinformowała major Anna Pęzioł-Wójtowicz, rzecznik prasowy MON: „Trwają uzgodnienia pomię- dzy stronami dotyczące konkretnego egzemplarza samolotu używanego, którego planowana dostawa ma nastąpić w listopadzie br. MON zastrzegło sobie prawo weryfikacji zaproponowanych konstrukcji używanych". Pozostałe dwa samoloty, fabrycznie nowe, mają być w wersji VIP-owskiej, czyli BBJ2 (Boeing Buisness Jet). Ich dostawa jest przewidziana na rok 2020 (wrzesień/listopad) – mają być skonfigurowane do przewozu naj- ważniejszych osób w państwie oraz dodatkowego personelu (łącznie 66 pasażerów). Dodatkowo oba BBJ2 mają być wyposażone w systemy samo- obrony (aktywne oraz pasywne) oraz kodowane systemy łączności. Jak ujął to minister Kownacki, oprócz pełnienia roli samolotu do przewozu VIP-ów będą mogły służyć jako powietrzne stanowiska dowodzenia i kierowania państwem. Po 2020 roku egzemplarz używany ma służyć jako rezerwa sprzętowa, ale patrząc na możliwości, można będzie przeznaczyć go do innych zadań. Ciekawą alternatywą może być jego przebudowa do odmiany combi, po- zwalającej na przewóz spaletyzowanych ładunków na pokładzie głównym oraz jednoczesnego transportu personelu, bądź – dzięki modułowości – wykorzystywanie go, w zależności od potrzeb, jako maszynę pasażerską/ ewakuacji medycznej/transportową. Z tego typu rozwiązania korzystają już m.in. Amerykanie, którzy w ten sposób zamawiają sukcesywnie kolej- ne C-40 Clipper, czyli zmilitaryzowane 737-700. W przypadku Polski tak przebudowany (choćby siłami Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 S.A. w Bydgoszczy) płatowiec byłby doskonałym uzupełnieniem dla floty śred- nich samolotów transportowych C-130E Hercules, których techniczne życie będzie się właśnie wyczerpywać w kolejnym dziesięcioleciu bieżącego wie- ku, czy też lekkich C295M. Poza realizacją zadań na rzecz wsparcia mostów powietrznych pomiędzy krajem i kontyngentami mógłby być efektywnym narzędziem wsparcia operacji humanitarnych, co pozwoliłoby na odciąże- nie rasowych wojskowych samolotów transportowych. Samoloty 737 wszystkich odmian powstają na linii montażowej ulokowa- nej w zakładach Boeinga. W przypadku dedykowanej wersji BBJ2 opusz- czają one produkcję na etapie green, czyli z podstawowym wyposażeniem www.fragoutmag.com