Po etapie sprawdzenia ekwipunku i wydania koszu-
lek oraz czapek już o 19.00 zaczęły się pierwsze
zajęcia nastawione na „zakwaszanie" uczestników.
Długie minuty pompek i brzuszków zrobiły swoje,
a gwoździem do trumny okazał się nocny marsz –
po kilku godzinach od rozpoczęcia zmagań zaczęły
odpadać pierwsze osoby.
Zajęcia pierwszego dnia zakończyły się szybko
i o 23.30 uczestnicy dostali komendę do snu.
Spali – jak zawsze – raczej czujnie, obawiając się
nocnych niespodzianek.
W drugim dniu zmagania rozpoczęły się od zajęć
na strzelnicy Jaworze z wykorzystaniem karabinów
snajperskich Tor i Alex z ZM Tarnów. Trening połą-
czono ze sprawdzeniem umiejętności opanowania
emocji oraz zapamiętywania obrazów i kodów.
Później nastąpił Armagedon, którym były zaję-
cia na wodzie. Grupa bardzo szybko stopniała
do 37 osób i był to chyba najszybszy etap elimina-
cji. Po prostu odpadli wszyscy ci, którzy nie umieli
pływać lub „nie czuli wody" i z pływaniem radzili
sobie przeciętnie. Test pozornie był prosty
i polegał na utrzymywaniu nad wodą zgrzewki wody
(6 x 1,5 kg) przez 30 sekund, jednak ratownicy wodni
RELACJA