Dawno, dawno temu, szczytem marzeń wielu osób, jeśli chodzi o latarki, pozostawał
„supermocny" Maglite na cztery baterie R20, zwany policyjnym, którym – w skrajnej sytuacji –
można było kogoś walnąć jak pałką. Te czasy odeszły już w zapomnienie i teraz latarka
o nieporównywalnie lepszych parametrach mieści się w dłoni. Dużej, bo dużej, ale jednak.
www.fragoutmag.com