Frag Out! Magazine
Issue link: https://fragout.uberflip.com/i/915069
na realne użycie broni, kiedy dobywana jest ona spod ubrania, a strzelec jest zaskoczony pod wpływem silnego stresu i w ruchu? Ocena tego, czy czas reakcji strzelca (przyjmijmy taką ro- boczą nazwę) jest wystarczający, związana jest z dystan- sem, którzy dzieli nas od napastnika – kluczowa jest tutaj, często cytowana wśród strzelców, zasada 7 metrów (ang. 21 feet rule). Podobno jest to minimalny dystans, na jakim strzelec jest w stanie obronić się przed uzbrojonym w nóż i szarżującym na niego agresorem… Sformułowana została ona w pierwszej połowie lat 80. ubiegłego wieku przez funkcjonariusza policji Dennisa Tuellera z Salt Lake City. Ćwiczenie pozwalające ją przetestować, od nazwiska twórcy nazwane Tueller Drill, zaprezentowano w marcu 1983 roku w S.W.A.T Magazine w artykule p.t. „How Close is Too Close". Wspomniane ćwiczenie ma na celu spraw- dzić, jaki dystans jest w stanie pokonać agresor w czasie, w którym funkcjonariusz dobywa broń i oddaje dwa strzały. Przebieg ćwiczenia: agresor i strzelec stają tyłem do sie- bie. Na sygnał agresor zaczyna biec (w przeciwną stronę, tj. oddalając się od osoby wykonującej ćwiczenie). W tym samym czasie strzelec dobywa broń i oddaje strzał. Drill ten bywa w różny sposób modyfikowany, choć jego pierwotny sens jest nadal zachowany. Możliwe warianty to np. Agresor trzyma rękę na ramieniu strzelca, a sygna- łem do rozpoczęcia ćwiczenia jest moment zabrania ręki. Wówczas agresor odbiega, a funkcjonariusz dobywa broń i oddaje strzał; Atakujący z różnych dystansów biegnie w kierun- ku funkcjonariusza, którego zadaniem jest wyjęcie broni i oddanie strzału (do tarczy), zanim agresor zaatakuje (wejdzie w fizyczny kontakt ze strzel- cem); Ruchoma tarcza „najeżdża" na strzelca z dystansu 21 stóp. Poprzez wielokrotne wykonanie ćwiczenia empirycznie określono odległość, jaką jest w stanie pokonać napastnik do momentu otwarcia ognia przez strzelca. Wyniosła ona właśnie 21 stóp. Oczywiście należy pamiętać o okolicznościach, w jakich test był wymyślony i przeprowadzany. W roku 1983 standardową bronią w wyposażeniu policji w USA był rewolwer S&W kaliber .38 Special, przenoszony w kaburze zewnętrznej (open carry), a poziom wyszkolenia ówcze- snych funkcjonariuszy odbiegał mocno od obecnych stan- dardów. Sam test oryginalnie realizowano za pomocą replik, a w momencie dobycia broni padała komenda „bang", która zatrzymywała agresora. W tamtych czasach wspomniany rewolwer zwyczajowo noszony był w stanie C2, czyli pociągnięcie za spust po- wodowało napięcie kurka i strzał. C2 w rewolwerze (lub pistolecie SA/DA) jest stanem zbliżonym bardziej do C1 niż C3 (ze względu na nabój w komorze), a dla nowoczesnych pistoletów bijnikowych jest w pewnym sensie odpowiedni- kiem C1. No dobrze, czyli wiemy już, że dobycie broni i oddanie strzału (bez konieczności przeładowania) zajmuje tyle cza- su, co sprawnemu zdeterminowanemu facetowi pokona- nie dystansu prawie 7 metrów... Nawet jeżeli przyjmiemy, że czas przeładowania broni jest krótki i można go minima- lizować poprzez trening, to jest to dodatkowa czynność wykonywana w sytuacji krytycznej pod wpływem ogrom- nego stresu i angażująca obie ręce. Oczywiście można pró- bować przeładować broń o kaburę lub elementy odzieży, jednak lufa wtedy jest skierowana w dół, zajmuje to wię- cej czasu oraz obarczone jest ryzykiem zacięcia lub może się po prostu nie udać. Pamiętajmy też, że przy noszeniu przeładowanej broni druga, wolna ręka (zwana słabą), nie- uczestnicząca w obsłudze broni, może być angażowana do obrony – odparcia ataku, zablokowania ciosu, odepchnięcia innej osoby. W Tueller Drill świadomie pominięto istotne aspekty zwią- zane z użyciem broni w walce (ang. gunfight), jak choć- by fakt, że jeden czy dwa strzały oddane na minimalnym dystansie mogą być niewystarczające do powstrzymania napastnika, który pod wpływem adrenaliny albo środ- ków psychoaktywnych wymagałby większej ilości ołowiu www.fragoutmag.com