Poza wymienionymi jest jeszcze amunicja z poci-
skiem
JHP (ang. Jacketed Hollow Point, pocisk z wgłę-
bieniem wierzchołkowym).
Pominę dyskusję o sensowności kupowania
i noszenia tej amunicji przez strzelców sportowych.
Argument „za" zawsze jest ten sam – to ze względu
na bezpieczeństwo. Oczywiście, wiadomo, że taki
pocisk oddaje całą energię w trafiony obiekt i dzięki
temu jego zdolność do penetracji i rażenia celów po-
stronnych jest ograniczona.
Należy tutaj jeszcze zauważyć, że wymieniona amunicja
poza swoją „taktycznością" charakteryzuje się dość wysoką
ceną, sięgającą 4–5 zł za nabój (dla niewtajemniczonych
dodam, że standardowa „kulka" FMJ kosztuje poniżej
1 zł). Aby strzelać dobrze, trzeba trenować, czyli strzelać…
i to dużo. Spora grupa strzelców (włączając w to mnie)
na treningach wystrzeliwuje tysiące sztuk najtańszej
z możliwych amunicji FMJ, natomiast kończąc trening,
podpina magazynek załadowany amunicją „obronną".
Ze względów czysto ekonomicznych takie podejście
jest w pełni zrozumiałe.
Warto jednak zwrócić uwagę
na kilka istotnych aspektów:
1. Raz załadowany magazynek, noszony latami,
wrzucany co raz do torby czy szafy i traktowany
w beztroski sposób może w sytuacji „krytycznej"
www.fragoutmag.com